W Toruniu rozpoczęła się rywalizacja w grupie mistrzowskiej. Pięć gęsto zaplanowanych w maju kolejek zdecyduje o podziale medali. Do rozdania są trzy komplety krążków, a chętnych jest sześciu.
Po meczu w mieście pierników do podium mistrzostw Polski zbliżył się FC Toruń.
Trener Łukasz Żebrowski zabrał 10 futsalistów, w tym dwóch bramkarzy. Do dyspozycji miał więc dwie "gołe" czwórki. Nieobecni Adam Jonczyk doznał kontuzji, a Marek Bugański pauzował z powodu nadmiaru kartek.
Strzelanie rozpoczął Marcin Mikołajewicz, który w pierwszej połowie zdobył dwa gole. Pierwszą koronę króla strzelców Ekstraklasy zdobył jeszcze jako zawodnik Pogoni '04 Szczecin. Obecnie znów jest na szczycie klasyfikacji snajperów. Reprezentant Polski ma na koncie 29 trafień.
Wynik pierwszej części na 3:0 ustalił Ivan Lopez Del Pino i już wówczas szczecinianie mieli iluzoryczną szansę na zapunktowanie.
FC Toruń zwyciężył ostatecznie 5:1. Po przerwie Marcin Mikołajewicz skompletował hat-tricka, a autorem honorowego gola dla Pogoni był Mateusz Gepert.
Toruń uchodził w przeszłości za szczęśliwe miasto dla Pogoni. Karta się odwraca. Przegrała tam bowiem dwa ostatnie spotkania, a porażka 1:5 jest najwyższa w historii.
W sobotę w grupie mistrzowskiej Gatta Active Zduńska Wola zagra z Clearexem Chorzów, a w niedzielę Piast Gliwice podejmie Rekord Bielsko-Biała. Następny mecz Pogoni w hali Clearexu w środę.
FC Toruń - Pogoń '04 Szczecin 5:1 (3:0)
Bramki: Mikołajewicz 3 (9, 13, 29), del Pino (18), Elsner (27) - Gepert (34)
Pogoń: Lasik, Koszmider - O. Solecki, Gepert, Jurczak, Jakubiak, Maćkiewicz, D. Solecki, Kubik, Cymański
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?