Pierwsza próba sprzedaży miała miejsce 10 marca, ale podczas przetargu fabryka nie znalazła nabywcy. Jak twierdzą eksperci z branży, przede wszystkim z powodu dość wysokiej ceny. Cenę wywoławczą syndyk bowiem ustalił na 234 mln 680 tys. zł.
- Teraz cena wywoławcza jest niższa - mówi Natalia Leszczyńska syndyk. - Zgodnie z prawem musieliśmy ja obniżyć o 10 procent. Teraz wynosi ona 211,2 mln zł.
Jak potwierdza Natalia Leszczyńska, nadal zainteresowanie kupnem fabryki jest dość spore.
- Ale o tym komu rzeczywiście zależy na kupnie przedsiębiorstwa, dowiemy się podczas przetargu - podkreśla pani syndyk.
Do tej pory swoje wyraźne zainteresowanie prowadzeniem działalności offshorowej w Szczecinie były dwie spółki Skarbu Państwa, prywatny podmiot polski i zagraniczny.
Nieoficjalnie mówiło się, że jedną z dwóch spółek Skarbu Państwa, która chce przejąć ST3 Offshorem jest gdańska spółka Baltic Operator, w zarządzie której zasiada były członek zarządu szczecińskiej fabryki. Baltic Operator jest spółką z o.o. z Grupy Agencji Rozwoju Przemysłu S.A.
ZOBACZ TEŻ:
Zainteresowany sprzedażą ST3 Offshore jest też mecenas Patryk Zbroja. To on bowiem reprezentuje prywatnych wierzycieli fabryki.
- Ale sąd nie zatwierdził jeszcze listy wierzycieli - dodaje.
- Listę tych wierzycieli już na początku marca złożyłam w sądzie - tłumaczy Natalia Leszczyńska. - A jest ich prawie 900 - dodaje i wyjaśnia, że teraz przed sądem jest sporo pracy związanej z weryfikacją formalną tych 900 podmiotów. Przyznaje także, że aby pokryć bieżące koszty, musiała wydzierżawić (na 3-4 miesiące) halę malarni i część nabrzeża mazowieckiego.
ZOBACZ TEŻ:
Bądź na bieżąco i obserwuj:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?