W Ministerstwie Edukacji i Nauki trwają właśnie prace nad projektem ustawy o Narodowym Instytucie Wychowania. Instytut ma opracowywać zalecenia wychowawcze dla szkół, prowadzić badania nad młodzieżą, szkolić nauczycieli.
Niektóre środowiska lewicowe już protestują przeciw takiemu założeniu. Wątpliwości ma również sama młodzież.
- Każdy powinien być wychowywany we własnej kulturze i po to ma się rodziców. W szkole powinna panować tolerancja - mówi Jacek Reduta, uczeń Zespołu Szkół Elektryczno-Elektronicznych w Szczecinie. - Szkoła powinna bardziej nas uczyć niż wychowywać.
Dziś pod kuratorium oświaty w Szczecinie przeciw "katolizacji szkolnictwa" protestować będą anarchiści. "Kwestie sumienia są kwestiami prywatnymi i żadna instytucja państwowa nie powinna się do nich wtrącać. Uważamy, że szkolnictwo powinno być wolne od ideologii" - czytamy w ich oświadczeniu.
Księża pracujący w szkołach nie chcą zabierać głosu w sprawie. Oburzenia nie kryje natomiast Danuta Rodziewicz, polonistka i dyrektor IV LO w Szczecinie.
- Prawda, dobro, piękno - to triada platońska. W listach do rodziców od lat piszę, że w programie naszej szkoły jest wpajanie tych wartości. A teraz słyszę, jak któryś z ministrów mówi, że oni teraz będą nauczać wartości chrześcijańskich i wymienia: prawda, dobro, piękno. Ręce mi opadły - mówi.
Więcej w papierowym wydaniu "Głosu".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?