Na chodniku pod blokiem znaleziony został granat, wyglądający jak rosyjski F-1 o charakterystycznym, szyszkowatym kształcie.
Takie granaty używane były przez Armię Czerwoną podczas II wojny światowej. Ewakuowani zostali mieszkańcy budynku, na miejsce przyjechała straż pożarna, straż miejska i pogotowie ratunkowe. Okolice znaleziska zabezpieczała stargardzka policja. Przybyły około godziny 21 na miejsce patrol z 2. Stargardzkiego Batalionu Saperów stwierdził, że znaleziony pocisk jest atrapą granatu.
- Policjanci zabezpieczyli atrapę granatu dla potrzeb postępowania - informuje sierż. Aleksandra Pajdowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Stargardzie.
Po około półtorej godziny spędzonej w nerwowej i pełnej niepotwierdzonych domysłów atmosferze na zewnątrz, lokatorzy mogli już spokojnie wrócić do swoich mieszkań.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?