Przed Bożym Narodzeniem szczecinianie zagrają trzy mecze. Rywalami będą siatkarze BBTS Bielsko-Biała, Effectora Kielce i MKS Będzin. Bielszczanie to pierwsza drużyna, na którą Espadon może spojrzeć z góry tabeli przed bezpośrednim zderzeniem. Niebiesko-biali są na 15. lokacie i mają punkt więcej od Górali.
- Nie wydaje mi się, że w naszej sytuacji można nazywać nas faworytem - zaznaczył Michał Ruciak. - Mogę natomiast zapewnić, że jedziemy z wiarą w sukces i obiecuję, że będziemy walczyć o jak najlepszy rezultat. Cel jest jasny i są nim oczywiście trzy punkty.
Pozytywna przemiana Ruciaka i jego rówieśnika Marcina Wiki to jedna z przyczyn lepszych wyników Espadonu. Po zwycięstwach z Łuczniczką Bydgoszcz i AZS Częstochowa kibice nie muszą odliczać serii niepowodzeń, a szczecinianie przestali być wyłącznie dostarczycielami punktów w Plus Lidze.
Następny cel: zwycięstwo na wyjeździe. Espadon jeszcze nie zapunktował poza Szczecinem. Ostatnio było blisko. Dwa z czterech setów Indykpol AZS Olsztyn rozstrzygnął na przewagi. BBTS Bielsko-Biała nie powinien zawiesić poprzeczki wyżej.
Górale wygrali dotychczas jeden mecz. W przeciwieństwie do sterników Espadonu włodarze BBTS zdecydowali się na zmianę trenera po nieudanym początku sezonu. Sygnałem ostrzegawczym dla szczecinian był tie-break, do jakiego bielszczanie doprowadzili w pojedynku z Asseco Resovią.
- Nas z kolei każde kolejne zwycięstwo buduje - zapewnił Adrian Mihułka, libero Espadonu. - Zostawiliśmy za sobą długą serię porażek i gramy z większą pewnością siebie. Przekładajmy pracę z treningów na mecze, pozostańmy skoncentrowani i powinno być dobrze.
Początek starcia w Bielsku-Białej w sobotę o godzinie 17.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?