Szczecinianie pokazali w swoim drugim meczu w Plus Lidze, że nie będą tylko statystować w elicie. W pierwszym i drugim secie prowadzili skuteczne pościgi za wicemistrzem Polski, a trzeciego zaczęli od prowadzenia 4:1.
Szarże Espadonu podobały się kibicom w Azoty Arenie, którzy tym razem żyli widowiskiem, a nie oglądali jednostronną zabawę kotka i myszki. Co prawda w końcówkach setów Asseco Resovia Rzeszów była skuteczniejsza i bardziej konsekwentna, ale widać, że tydzień na wyczyszczenie głów oraz zmiany kadrowe wyszły drużynie Milana Simojlovicia na dobre.
Espadon przegrał pierwszego seta 21:25, drugiego 20:25, więc zdobył w nich kilkanaście punktów więcej niż z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. W trzeciej partii był najbliżej zwycięstwa. Meczu nie przedłużył, ale współtworzył emocjonujące starcie.
Espadon Szczecin - Asseco Resovia Rzeszów 0:3 (21:25, 20:25, 22:25)
Espadon: Sladecek, Borovnjak, Wołosz, Perłowski, Cedzyński, Kluth, Murek (l.) oraz Wika, Gałązka, Ruciak, Mihułka
Zobacz także: MAGAZYN SPORTOWY odc.14 Jacek Bednarz o meczu Polska - Dania w el. MŚ 2018
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?