Espadon Szczecin nowym liderem I ligi siatkarzy

Kibice zastanawiali się, jaką Victorię zobaczą w Szczecinie. Drużynę, która zgarnęła złote medale w poprzednim sezonie, czy tę, która wystartowała źle w obecnym. Przyjezdni zaczęli koszmarnie od serii straconych punktów przy zagrywce Sladecka, ale pozbierali się i mecz był do końca zaciętym widowiskiem.

Victoria odrobiła stratę, choć na przerwie technicznej traciła cztery oczka do Espadonu. Naładowani energią byli rozgrywający Matula i środkowy Filipiak. Ten drugi zakończył seta asem serwisowym na 25:19. Przyjezdni rozpoczęli następną partię tak jak skończyli poprzednią - od serii doskonałych zagrywek Ruteckiego.

Zrobiło się nerwowo i trener Espadonu musiał szukać leku. Na boisku zameldował się drugi rozgrywający Krzysztof Antosik. Niewiele mógł zdziałać, skoro przyjęcie szwankowało, a Leandrao nie radził sobie z blokiem. Ratować sytuację postanowili Cedzyński i Wołosz, a po chwili Łukasz Pietrzak, który pojawił się w ataku. Espadon nie spisał seta na straty i po kapitalnym pościgu, wyrównał wynik meczu na 1:1.

Trzecia partia miała inny scenariusz. Gra toczyła się punkt za punkt, aż w końcu Espadon zyskał przewagę po drugiej przerwie technicznej. Dobrze wyglądał przede wszystkim atak szczecinian. Poprawili również przyjęcie. Inicjatywy nie oddali już do końca meczu i rozstrzygnęli sety 25:20 oraz 25:22. Pozostało świętować zwycięstwo 3:1.

To czwarta wiktoria Espadonu z rzędu. W piątek trzynastego siatkarze Brdovicia świętowali nie tylko przełamanie niewidzialnej bariery, ale również awans na szczyt tabeli. Jak długo tam pozostaną? To zależy od wyniku starcia Krispolu Września ze Ślepskiem Suwałki, do którego dojdzie w sobotę.

Espadon Szczecin - TS Victoria PWSZ Wałbrzych 3:1 (19:25, 25:23, 25:20, 25:22)**Espadon:** Wołosz, Leandrao, Sladecek, Pietruczuk, Wajdowicz, Cedzyński, Guz (l.) oraz Antosik, Pietrzak, Tołoczko (l.)