Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Espadon Szczecin ma potencjał na górną połowę tabeli Plus Ligi

Sebastian Szczytkowski
- Możemy sprawić niespodziankę, ale musimy walczyć o każdy punkt - mówi Michal Sladecek.
- Możemy sprawić niespodziankę, ale musimy walczyć o każdy punkt - mówi Michal Sladecek. materiały klubu
Michal Sladecek, rozgrywający siatkarskiego Espadonu Szczecin, opowiada o ostatnich przygotowaniach swojej drużyny do pierwszego pojedynku w Plus Lidze. Pierwszy mecz nowego sezonu już w piątek w Azoty Arenie z Zaksą Kędzierzyn-Koźle (godz. 20.15).

Im bliżej sezonu, tym treningi coraz lżejsze?

Ale tylko trochę. Nie schodzimy zbyt wcześnie z obciążeń. Od początku przygotowań trenujemy intensywnie, dwa razy dziennie, zawsze jest siłownia, a po południu boisko, także nie ma odpuszczania. Widzimy, że są jeszcze elementy, które wymagają doszlifowania, więc nikt sobie nie odpuszcza.

Co pokazały dotychczasowe sparingi?

Miały bardzo testowy charakter w przeciwieństwie do turnieju, który rozegramy w najbliższy weekend. To będzie próba generalna, na którą szykujemy formę i zobaczymy, czy już będzie optymalna. Zagramy w sumie trzy mecze, więc pokażą one nad czym musimy jeszcze popracować. Trener pewnie jeszcze pokombinuje, ale generalnie ustawienia będą bliskie podstawowym.

Jako jeden z nielicznych siatkarzy może pan porównać Espadon dziś i ten z poprzedniego sezonu.

I widzę, że drużyna zmieniła się prawie w stu procentach. Plus Liga i I liga to inne świa ty, które trudno w ogóle porównać. Z poprzedniego sezonu zostali tylko czterej siatkarze i stworzyliśmy jakiś szkielet, który został uzupełniony bardzo dobrymi zawodnikami. Potrzebowaliśmy czasu na zgranie się, ale ta nasza podróż do Plus Ligi jest przyjemna.

I stworzyliście drużynę, która może namieszać w Plus Lidze?

Jesteśmy beniaminkiem, więc jest mała niewiadoma. Początek sezonu pokaże, co wypracowaliśmy w okresie przygotowań, a czego nam jeszcze brakuje. Potencjał Espadonu jest na górną połowę tabeli. Jeżeli będziemy nadal trenować tak, jak teraz i będą omijać nas kontuzje, możemy powalczyć o wysokie miejsce.

Czy beniaminkowie rozgrywek Espadon Szczecin oraz GKS Katowice wyjdą Plus Lidze na dobre?

Czy dzięki nam wzrośnie poziom, pokaże czas, ale on i bez tego jest bardzo wysoki od momentu powstania ligi. Dobrym krokiem jest zwiększenie liczby meczów. Będzie wiele okazji do pokazania się i myślę, że zaprezentujemy dużo dobrej siatkówki w Szczecinie i innych miastach. Z samym GKS Katowice liczymy na ciężki bój.

Terminarz na początku sezonu nie rozpieszcza.
Zawsze jest tak, że beniaminek zaczyna od mocnego uderzenia, ale nie boimy się zderzenia z Plus Ligą. Czujemy się dobrze przygotowani. Naszym pierwszym przeciwnikiem będzie ZAKSA i oczywiście nie będziemy faworytami, ale mecze na początku sezonu są zazwyczaj wyrów nane. Mamy szansę sprawić niespodziankę jednak tylko pod warunkiem, że będziemy walczyć o każdy punkt. Chcemy wyjść z hali ze spokojnymi sercami i przekonaniem, że zrobiliśmy wszystko co potrafimy, by zwyciężyć.

Czy przeprowadzka hali do Azoty Areny przebiegła sprawnie?

Nie mamy zbyt często możliwości trenowania na głównej sali Azoty Areny, a szkoda. Natomiast poznaliśmy ją i jest ona niezła dla siatkarzy. Nie ma problemu z oświetleniem, ani orientacją, a kiedy przyjdą tam kibice, pokażemy dobrą siatkówkę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński