Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Espadon oddał pierwszą partię, ale wraca ze zwycięstwem

Rafał Kuliga
Espadon wygrał za trzy punkty. Na zdjęciu Patryk Orłowski (atakuje).
Espadon wygrał za trzy punkty. Na zdjęciu Patryk Orłowski (atakuje).
Po dość długiej przerwie od siatkówki do gry powrócili siatkarze Espadonu Szczecin. W meczu wyjazdowym przyszło zmierzyć im się z Caro Rzerzyca, drużyną, która na koncie miała aż sześć porażek.

Szczecinianie stali się tym samym faworytem, a ich celem były trzy oczka. Pierwsza partia przebiegała pod dyktando przyjezdnych, aż do momentu feralnej końcówki. Espadon zgubił przewagę, którą mozolnie wypracowywał cały set, i doprowadził do stanu 24:24. W nerwowej końcówce lepsi okazali się gospodarze i wygrali 27:25.

Szczecinianie nie powinni tego przegrać. Trener Przemysław Michalczyk po spotkaniu może mieć mieszane uczucia. Z jednej strony jego drużyna przegrała partię, którą zdecydowanie powinna wygrać. Z drugiej jednak potrafiła odrodzić się po dotkliwej porażce i utrzymać koncentrację. Espadon stał się skuteczniejszy, popełniał mniej błędów. Przede wszystkim nie dawał rywalom nabrać wiary w zwycięstwo.

Jedynie w czwartej partii Caro prowadziło 11:8 i na pewno liczyło na doprowadzenie do tie breaka. Szczecinianie jednak pokrzyżowali im plany i już w trakcie drugiej przerwy technicznej wygrywali czterema oczkami (16:12). Espadon nie popełniał więcej błędów i dowiózł swoją przewagę do ostatniego gwizdka arbitra.

Siatkarze ze Szczecina zgarnęli komplet punktów, dzięki czemu zajmują ósme miejsce w ligowej tabeli. W następnej kolejce do Szczecińskiego Domu Sportu przyjedzie AZS Kraków, dziewiąta drużyna zaplecza ekstraklasy.

Caro Rzerzyca - Espadon Szczecin 1:3 (27:25, 18:25, 21:25, 20:25)
Espadon: Gałązka, Orłowski, Nowak, Kwiecień, Wołosz, Pietrzak, Filipowicz (l.) oraz Tołoczko, Zabłocki.**

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński