- To nasz ostatni mecz w rundzie, a przeciwnik jest w naszym zasięgu - zapewnia Marcin Wika, przyjmujący Espadonu. - MKS gra w specyficznej hali, która bywa niewygodna dla przyjezdnych. Nie zamierzam jednak z góry nastawiać się negatywnie, a wręcz przeciwnie, pojechać do Będzina z zamiarem zwycięstwa.
Szczecinianie mogli przez kilka dni potrenować pod wodzą Michała Gogola. Już w poprzedniej kolejce nowy trener prowadził Espadon, ale tak naprawdę nie miał czasu, by przeprowadzić duże zmiany w szatni.
W najbliższych tygodniach szczecińska drużyna rozegra pięć kolejnych ligowych meczów na wyjazdach. Po spotkaniu w Będzinie Espadon czekają wyprawy do Kędzierzyna-Koźla (30.12), Rzeszowa (07.01), Bełchatowa (21.01) oraz Warszawy (28.01).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?