Czy to dziwna choroba, taka na wzór jeszcze nie tak dawno gremialnie chorujących policjantów? Nie, jej uzasadnienie jest racjonalne. Chorują nauczyciele w przedszkolach nr 8, nr 1 i nr 10 w Policach oraz z przedszkola w Tanowie, gdzie uczęszcza 115 dzieci do budynku przedszkolnego i 20 dzieci do wynajętej sali w szkole.
- Dzisiaj odbywa się kontrola kuratorium w tych placówkach - poinformowała nas wczoraj Małgorzata Duras, rzecznik Kuratorium Oświaty w Szczecinie. - Czekamy również na przesłanie przez dyrektorów tych placówek informacji, jakie działania zamierzają podjąć, żeby zapewnić dzieciom opiekę.
W Tanowie nieobecne są wszystkie panie nauczycielki. Dwie są na urlopie, dziesięć przedstawiło zwolnienia lekarskie.
- Lawinę uruchomiło jedno zdarzenie - tłumaczy swoje pracownice Małgorzata Wycichowska, dyrektor przedszkola. - Jedna z nauczycielek zwróciła uwagę rodzicowi, że dziecko jest chore i nie powinno być przyprowadzone do przedszkola. Na to rodzic: „Pani też jest chora i nie powinna tu być”. I miał rację. Trzy dziewczyny rzeczywiście były chore, a przychodziły z obowiązku. Powinny pójść na zwolnienie lekarskie, ale w tym czasie pozostałe muszą przejąć ich obowiązki, a to jest podwójna odpowiedzialność za maluchy i praca w dwóch grupach na raz.
Być może, jak w przypadku policjantów, w tle jest wysokość zarobków. Nauczyciel dyplomowany z długoletnim stażem pracy zarabia 3317 zł brutto, nauczyciel magister - 2417 zł, nauczycielka po licencjacie - 2127 zł. To są pensje na granicy płacy minimalnej, wynoszącej 2250 zł. W przedszkolach pracują panie po studiach wyższych.
- Rodzice nie mieli żadnych pretensji - wyjaśnia dyrektor Wycichowska. - Dostali ode mnie informację, że w przypadku zamknięcia przedszkola mogą skorzystać z zasiłku opiekuńczego, który im przysługuje.
- Stawki wynagrodzeń nauczycieli odnoszą się do minimalnego, zagwarantowanego ustawowo wynagrodzenia - tłumaczy Małgorzata Duras. - Gmina, jako organ prowadzący przedszkola, może ustalić inne stawki wynagrodzeń.
Gmina Police w 2018 roku otrzymała w ramach subwencji na sześciolatki dodatkowe 1 mln 532 tys. 689 zł, a w ramach dotacji celowej na rozwój wychowania przedszkolnego dodatkowe 1 mln 529 tys. 880 zł. Łącznie przekazano jej z budżetu państwa 3 mln 62 tys. 569 zł.
Zobacz też:
Co się stanie, gdy zabierzemy dzieciom zabawki?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?