Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Energa Basket Liga: Zwycięstwo Kinga Szczecin, porażka PGE Spójni Stargard

Jakub Lisowski
Jakub Lisowski
Zac Cuthbertson bez punktów w Dąbrowie Górniczej.
Zac Cuthbertson bez punktów w Dąbrowie Górniczej. Andrzej Szkocki
King Szczecin odniósł czwarte zwycięstwo z rzędu w ekstraklasie koszykarzy. Bliska powodzenia była też PGE Spójnia Stargard, która w ostatniej kwarcie wypuściła z rąk wygraną nad Stalą Ostrów.

King pojechał do Dąbrowy Górniczej po czwarte zwycięstwo z rzędu, ale pamiętał, że w poprzednim sezonie MKS był niewygodnym przeciwnikiem. I pierwsze dwie kwarty to potwierdziły. Gospodarze wypracowali sobie przewagę i King musiał gonić.

III kwartę MKS rozpoczął trójką i prowadził 47:37, ale King szybko rzucił 9 punktów z rzędu i mecz znów był na styku. W 25. minucie po trójce Andy’ego Mazurczaka King prowadził 52:51 i choć gospodarze jeszcze w trzeciej odsłonie potrafili znów prowadzić, to King był blisko.

Rozstrzygnęła ostatnia odsłona. Po pięciu minutach MKS odskoczył na 72:66, ale po trzeci minutach było 77:74 dla Kinga (po rzucie dystansowym Bryca Browna). Od tego momentu szczecinianie pilnowali przewagi, a na punkty rywali odpowiedział skuteczną akcją pod koszem Tony Meier. W ostatnich dwóch minutach zespoły pudłowały.

MKS Dąbrowa Górnicza – King Szczecin 76:79
Kwarty: 23:20, 21:17, 16:21, 16:21
King: Fayne 17, Meier 14 (4x3), Mazurczak 11 (2), Brown 10 (2), Cuthbertoson 0 – Eads 11 (3), Borowski 10 (2), Kostrzewski 4, Matczak 2, Żmudzki 0.

Duży niedosyt pozostał po meczu Spójni, która podejmowała Stal Ostrów. Gospodarze grali bardzo skutecznie i energetycznie w pierwszej połowie. Potrafili prowadzić nawet różnicą 20 punktów, gdy po akcji Courtey’a Fortsona było 42:22. Po chwili podwyższył Benson, ale goście błyskawicznie zmniejszyli tę przewagę.

Wydawało się, że przewaga 16 oczek wystarczy na drugą część spotkania, ale stargardzianie za szybko uwierzyli, że mecz jest wygrany. Goście w III kwarcie potrafili zniwelować przewagę Spójni do 3 punktów (55:52), co gwarantowało emocje w IV odsłonie.

Jeszcze w połowie kwarty było bezpiecznie, ale po trójkach Damiana Kuliga i Jakuba Garbacza był remis 78:78. Spójnia odpowiedziała trójkami Jordana Mathewsa i Pawła Kikowskiego, ale goście nie pozwolili gospodarzom odskoczyć.

46 sekund przed końcem Kulig znów trafił trójkę i Stal prowadziła 87:86. W odpowiedzi Mathews spudłował rzut zza linii, a Garbacz wykorzystał dwa osobiste. Na dogrywkę rzucał Kikowski, ale też nie trafił i było po meczu.

PGE Spójnia Stargard – Stal Ostrów 89:91
Kwarty: 22:14, 26:18, 16:26, 25:33
Spójnia: Gruszecki 18 (4x3), Benson 10, Fortson 8, Brenk 6, Clarke 0 – Mathews 25 (5), Grudziński 12 (1), Kikowski 6 (1), Sulima 2, Śnieg 2,

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński