W pocieszającym tonie dla portalu Bankier.pl wypowiedział się prezes zarządu Personnel Service Krzysztof Inglot:
Istnieje tylko 2 proc. szansy, że stanowiska takie jak: dyrektor artystyczny, producent, reżyser, fotograf czy projektant mody zostaną zautomatyzowane. Jeszcze mniejsza szansa jest na to, że roboty wykonają zadania kuratora wystawy. Spokojnie mogą czuć się również marketingowcy, których praca w dużej mierze opiera się na kreatywnym myśleniu.
W galerii przedstawiamy listę zawodów, które w raportach o przyszłej automatyzacji pojawiają się najczęściej. To właśnie te zawody są najbardziej zagrożone:
Sanepid wlepia kary, sądy je umarzają