Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ekspedientka pobita przez klienta, a ciężarna wyproszona z ratusza. Poszło o maseczki

Katarzyna Piojda
44-latek wyładował złość na ekspedientce, która zwróciła mu uwagę na brak maseczki. Bydgoszczanin w momencie zatrzymania był nietrzeźwy. Trafił do aresztu
44-latek wyładował złość na ekspedientce, która zwróciła mu uwagę na brak maseczki. Bydgoszczanin w momencie zatrzymania był nietrzeźwy. Trafił do aresztu Policja
Ekspedientka dostała pięścią w twarz i straciła przytomność. Bo wcześniej upomniała klienta, że wszedł bez maseczki do sklepu. Podobne akty przemocy się zdarzają.

- Mieszkaniec bydgoskich Kapuścisk najbliższe 2 miesiące spędzi w areszcie. Odpowie za uszkodzenie ciała oraz groźby karalne - informuje kom. Przemysław Słomski z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.

Oto finał incydentu z zeszłego tygodnia. Przypomnijmy: najpierw 44-latek wszedł do sklepu. Ekspedientka zwróciła mu uwagę na brak maseczki. Zapowiedziała, że go nie obsłuży. Klient wyszedł, grożąc. Wrócił już w maseczce. W związku z jego wcześniejszym zachowaniem, kobieta stwierdziła, że niczego mu nie sprzeda. Wywiązała się kłótnia. Mężczyzna uderzył sprzedawczynię pięścią w twarz. Na moment straciła przytomność. Inny klient wszedł i zobaczył leżącą pracownicę sklepu. Wezwał pogotowie i policję.

W dobie koronawirusa przybywa zachowań agresywnych. Niektórzy przemocą reagują na zakazy, nakazy, obostrzenia. Do podobnych aktów agresji lub kłótni dochodzi często właśnie z maseczką w tle. - Nie noszę maseczki. Tak poradził mi lekarz, prowadzący moją ciążę - tłumaczyła bydgoszczanka, która w ubiegłym tygodniu została odesłana z kwitkiem z Urzędu Miasta Bydgoszczy. - Zasłanianie ust i nosa mogłoby spowodować niedotlenienie płodu.

Przyszła mama zjawiła się w ratuszu po odbiór dokumentu. Jak się okazało, stawiła się w wydziale, którego pracownik ma pozytywny wynik testu. Urząd opuściła bez dokumentu.

Nie zawsze maseczka jest mimowolną bohaterką waśni. Kolejny przypadek: na inowrocławskim rynku policjanci podjęli interwencję wobec dwóch szarpiących się mężczyzn. Wyszło na jaw, że jeden z awanturników objęty jest kwarantanną. Złamał więc podwójnie przepisy. Po pierwsze, wdał się w bijatykę. Po drugie, miał siedzieć w domu, w odizolowaniu, a jednak wyszedł.

Z pizzerii do sądu

Niekiedy zaczyna się niewinnie. Gdy lokale gastronomiczne nie były jeszcze otwarte standardowo, mogileńscy policjanci interweniowali wobec 22-letniego mieszkańca Janikowa.

Mężczyzna pojechał pociągiem do Mogilna, do pizzerii. Gdy usłyszał, że nie może zjeść w środku, zaczął się awanturować. 22-latek odmówił przyjęcia mandatu, więc sprawa znajdzie finał w sądzie.

W kraju też nie jest spokojnie. I też chodzi m.in. o obowiązkowe zakrywanie ust i nosa. 26-letni pasażer nie chciał założyć maseczki na pokładzie samolotu odlatującego z Poznania do Grecji. Kapitan musiał przerwać kołowanie. Wylot opóźnił się o prawie godzinę. 26-latek został jednak na lądzie (nie mylić z: na lodzie, chociaż tak mógł się poczuć).

Sytuacja z pociągu, kursującego z Gdyni do Wrocławia. Pasażer najpierw odmówił założenia maseczki. Potem wykrzykiwał, że ma koronawirusa. Pociąg zatrzymał się w Lesznie. Podróżnik został przekazany funkcjonariuszom.

Teraz sklep w Krakowie. Kupujący w tutejszej Biedronce zaczął szaleć i wyzywać pracownika. To po tym, jak tenże pracownik, Ukrainiec akurat, grzecznie upomniał klienta, że ma założyć maseczkę. Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych złożył zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez kupującego. Dobrze, że pracownik ze Wschodu nie został zaatakowany przez agresora.

Kije baseballowe

Ucierpiał natomiast pracownik pralni, który zwrócił uwagę klientowi bez maseczki. W niejako odpowiedzi został zaatakowany kijami baseballowymi przez czterech napastników. Postanowili ręcznie pokazać pracownikowi obsługi, kto ma rację. To jednak wydarzyło się we Francji.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Ekspedientka pobita przez klienta, a ciężarna wyproszona z ratusza. Poszło o maseczki - Gazeta Pomorska

Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński