Z kluczami do zajmowanych mieszkań musieli żegnać się zarówno lokatorzy mieszkań należących do zasobów miasta jak i do spółdzielni mieszkaniowej.
TBS ma więcej
Jedną z ostatnich lokatorek, która musiała opuścić mieszkanie komunalne była pani Anna.
- Eksmitują mnie za marne 2700 zł długu - żaliła się reporterowi Głosu była już mieszkanka budynku przy ulicy Kochanowskiego. - Pójdę do domu dla bezdomnych matek, bo gdzie mam pójść?
Zgoła co innego wynika z dokumentów działu windykacji. Dług czynszowy tej pani wynosi obecnie prawie 56 tys. zł. Do tego trzeba doliczyć odsetki. Cały dług pani Anny może sięgać ok. 70 tys. zł.
- To największe zadłużenie w naszych zasobach - komentuje - Ariel Langner, kierownik działu windykacji w Stargardzkim Towarzystwie Budownictwa Społecznego.- Ta pani nie chciała brać udziału w żadnych programach oddłużeniowych. Wyrok eksmisyjny zapadł w 2003 roku. Lokatorka miała przyznane prawo do lokalu socjalnego. W 2009 roku otrzymała propozycję zamieszkania w lokalu o niższym standardzie. Jednak z niej nie skorzystała.
53-letnia Anna powinna płacić miesięcznie 286 zł czynszu.
- Nie miałam z czego - żali się kobieta. - Dostawałam zasiłek, ale musiałam z czegoś żyć.
Jak się okazuje, kobieta nigdy nie miała tytułu prawnego do zajmowanego przez lata lokalu. Umowa najmu była zawarta z poprzednim najemcą, który zmarł.
W październiku odbyły się jeszcze dwie eksmisje. Jedna była przy ulicy Łokietka, a druga przy ul. Czarnieckiego. Stargardzki TBS od kwietnia tego roku przeprowadził siedem eksmisji z mieszkań.
- Przed okresem ochronnym, który rozpoczyna się 1 listopada zaplanowana jest jeszcze jedna - mówią pracownicy TBS.
Dłużnicy są winni miastu około 11,5 mln zł.
Zmniejsza się dług
2,8 miliona złotych zalegają swojemu zarządcy lokatorzy mieszkań należących do stargardzkiej spółdzielni mieszkaniowej.
- Zadłużenie spadło w stosunku do analogicznego okresu roku ubiegłego o ok. 400 tysięcy złotych - informuje spółdzielnia. - Spadek wielkości zadłużenia wyniósł oko 13 procent.
W kończącym się sezonie na eksmisje spółdzielnia doprowadziła do opróżnienia czterech mieszkań. Do końca tego roku planowane są jeszcze dwie eksmisje. W ubiegłym roku wyprowadzka była karą za długi dla lokatorów pięciu mieszkań.
- Z opłatami czynszowymi wobec spółdzielni zalegają lokatorzy ponad tysiąca lokali mieszkalnych - informuje Tomasz Zuzel, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej w Stargardzie. - Najwyższe zadłużenie wynosi około 90 tysięcy złotych. A Ą
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?