Eco driving - jak jeździć ekonomicznie

Złote zasady eco drivingu

- Jedź na najwyższym możliwym biegu i na najniższych możliwych obrotach
- Włączaj wyższy bieg najpóźniej po osiągnięciu 2500 obr./min w silniku benzynowym lub 2000 obr./min w silniku wysokoprężnym
- Przyspieszaj, jeśli warunki na to pozwalają, dynamicznie wciskając pedał gazu
- Nie jedź na luzie - jeśli planujesz zatrzymanie lub zwolnienie jazdy, tocz się na biegu bez naciskania pedału gazu
- Uruchamiaj silnik bez dodawania gazu
- Ruszaj od razu, nie rozgrzewaj samochodu na postoju
- Gaś silnik jeśli przewidujesz, że zatrzymanie potrwa dłużej niż pół minuty
- Wyłączaj zbędne odbiorniki energii, klimatyzacji używaj z umiarem
- Bądź przewidujący, unikaj zbędnych przyspieszeń i hamowań
- Nie obciążaj niepotrzebnie auta
- Dbaj o właściwe ciśnienie w oponach
- Planuj trasę, wybierz dłuższą jeśli zagwarantuje płynniejszą jazdę, bez korków. Unikaj krótszych przejazdów niż 4 km.

- Jeżdżąc zgodnie z zasadami eco drivingu jesteśmy w stanie wydać nawet 30 proc. mniej na paliwo - zapewnia Radosław Jaskulski, instruktor Szkoły Auto. - Przy obecnych cenach paliwa to znacząca korzyść dla naszego portfela. Trzeba jednak stosować się do kilku zasad ekojazdy.

Pierwsza zasada dotyczy jak najwcześniejszej zmiany biegu na szybszy.

- Złota zasada oszczędnej jazdy brzmi - przy 50 km/h jedziemy na piątym biegu! - podkreśla instruktor.

Kolejna zasada dotyczy hamowania. Pamiętajmy, że każde dotknięcie hamulca w czasie jazdy to bezpowrotna strata energii, tym samym paliwa zakupionego na stacji benzynowej. Słowem - rajdowy styl jazdy nie opłaca się.

- Najwięcej korzyści uzyskujemy jeżdżąc ze stałą prędkością - kontynuuje instruktor. - A nie co chwilę przyspieszając i hamując.

Musimy także zdawać sobie sprawę z faktu, iż zwiększenie prędkości na autostradzie ze 120 do 140 km/h powoduje wzrost zużycia paliwa aż o 20 proc. To po prostu efekt działania praw fizyki - opór powietrza opływającego karoserię samochodu rośnie z kwadratem prędkości.

Pamiętajmy także o obciążeniu samochodu. Każdy dodatkowy kilogram powoduje większe obciążenie pracującego silnika. Ładunek ważący 100 kg w aucie o masie 1500 kg powoduje wzrost spalania o 7 proc.

- Przyspieszajmy wciskając pedał gazu - radzi instruktor Szkoły Auto. - Wciskajmy go prawie do końca, tylko pamiętajmy o szybkiej zmianie biegów.

Instruktorzy Szkoły Auto zapewniają, iż niskie obroty nie są szkodliwe dla silnika. Gdy osiągną zbyt niski pułap, nowoczesny silnik, którym nadzoruje komputer, po prostu zgaśnie, bez najmniejszego dla siebie uszczerbku.

Czy oszczędzamy dojeżdżając na luzie do skrzyżowania czy zjeżdżając z górki?

- To błędne myślenie - podkreśla Jaskulski. - Należy pozwolić toczyć się autu na biegu bez wciskania pedału gazu. Wówczas spalanie jest równe zeru, ponieważ koła w tym momencie napędzają pojazd.

Ciśnienie w oponach nie ma wpływu na zużycie paliwa?

To też nieprawda. Wystarczy in minus 10-15 proc. od zaleceń producenta, a apetyt silnika wzrasta od 4 do 8 proc. Pamiętajmy, że ciśnienie spada wraz ze spadkiem temperatury otoczenia.

Kolejny mit to większe zużycie paliwa przez gaszenie silnika podczas krótkich postojów.

- Przy każdym postoju, który trwa ponad 30 sekund opłaca się wyłączyć silnik, jeśli nie ma to oczywiście wpływu na bezpieczeństwo podróżujących - wyjaśnia instruktor.

Czy należy dodawać gazu przy uruchamianiu silnika?

- Absolutnie nie - podkreśla instruktor Szkoły Auto. - Nowoczesne jednostki napędowe same dobierają odpowiednią dawkę paliwa. Dodawanie gazu jedynie zakłóca działanie elektronicznego układu sterującego pracą silnika powodując niepotrzebny wzrost zużycia paliwa.