Jeśli po tym terminie jakość wody nie ulegnie poprawie, sanepid może nawet zamknąć ujęcia i mieszkańcy zostaną bez wody w kranach.
Po badaniach sanepidu wyszło, że w wodzie przekroczony jest poziom żelaza. Dodatkowo jest mętna. Mieszkańcy skarżą się, że woda często nie nadaje się do użycia do czegokolwiek.
- Często jest brunatna i w naczyniach wytrąca się z niej osad - mówi pani Marzena z Dziwnowa. - Nie nadaje się do gotowania, ani prania, ani nawet mycia naczyń. A przecież płacimy.
Dodaje, że od brudnej wody niszczą się urządzenia typu czajnik, czy pralka. Wielu mieszkańców do gotowania kupuje wodę w butelkach.
- Za to już nikt nam nie zwróci - mówi pani Marzena.
Olga Kociemba, dyrektor Zakładu Wodociągów i Kanalizacji w Dziwnowie mówi, że w zakładzie trwają w tej chwili prace, żeby poprawić jakość wody. Co będzie, jak nie stanie się tak do końca października? Zakład może wystąpić o przedłużenie terminu dostosowania jakości wody do zaleceń sanepidu.
- Jeśli przedstawi informacje dlaczego, jakie są powody opóźnienia oraz dowody, że rzeczywiście coś w tej sprawie robi, to wtedy jest szansa, że wydamy decyzję o przedłużeniu terminu - mówi Sylwia Nowicka z Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Kamieniu Pomorskim. - Będziemy też badać wodę, czy nie przekroczyła wcześniejszych parametrów.
Jeśli woda będzie gorsza, to sanepid może nawet zamknąć ujęcia.