W najbliższą niedzielę o losie burmistrza Kozickiego będą decydować mieszkańcy gminy. Sam Krzysztof Kozicki mówi, że nie boi się wyniku referendum.
- Jestem pewien, że społeczeństwo rozumie destrukcyjne działanie rady. Dlatego jestem spokojny - mówi Krzysztof Kozicki. - Myślę, że nie będzie wymaganej frekwencji.
Marek Lisowski, przewodniczący rady miasta i przeciwnik burmistrza uważa, że rada w żaden sposób nie przeszkadza burmistrzowi w jego pracy.
- To rada ustala kierunek działań burmistrza. W pierwszej połowie roku zrealizował inwestycje jedynie za 270 tys., a miał do wydania aż 11 mln - mówi Marek Lisowski. - Jestem pewien, że nie uda mu się ich wydać także w drugiej połowie roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?