Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziwnów: tu plażowicze łamią kości

Agnieszka Grabarska
Starszej kobiecie pierwszej pomocy udzieliła ratowniczka Monika Mateja. Uważa, że ktoś w końcu powinien zadbać o to zejście.
Starszej kobiecie pierwszej pomocy udzieliła ratowniczka Monika Mateja. Uważa, że ktoś w końcu powinien zadbać o to zejście. Agnieszka Grabarska
Kolejna osoba złamała rękę na zejściu na plaże przy ul. Kochanowskiego. W kamieńskim szpitalu czeka ją operacja.

Od początku sezonu pod drewnianym zejściem prowadzącym na plażę tworzy się ogromna wyrwa. Piasek odsłania też betonowe podpory konstrukcji.

W lipcu turysta z Zielonej Góry także złamał tu rękę. Zapowiedział, że będzie żądał od gminy odszkodowania. Teraz poszkodowaną jest starsza kobieta.

Kość w łódkę

Walentyna Wojno z Białegostoku po południu chciała pospacerować po plaży. Opowiada, że wyjątkowo stromym zejściem schodziła wolno i ostrożnie. Na nogach miała adidasy na grubej podeszwie.

- Na samym końcu pośliznęłam się i upadając podparłam się ręką. Poczułam potworny ból i zobaczyłam, że kość wygięła się jakby w łódkę - twierdzi kobieta.
Obolałą turystkę znalazła ratowniczka z WOPR.

- Widać było, że kobieta bardzo cierpi. Unieruchomiłam jej rękę i wezwaliśmy pogotowie - opowiada Monika Mateja.

Ratownicy ostrzegali

Pani Monika opowiada, że wielokrotnie widziała, jak na tym zejściu turyści przewracali się. Dlatego ona sama i jej koledzy często ostrzegali turystów o czyhającym niebezpieczeństwie.

- Nie dalej jak wczoraj osobiście sprowadzałam kobietę, która podpierała się laską. Zatrzymała się na środku i nie mogła zrobić kroku ani w przód, ani w tył - twierdzi młoda ratowniczka.

Dodaje, że piasek powinien być na bieżąco zamiatany, a powstająca co chwilę wyrwana za każdym razem zasypywana.

Krytykują zejście

Feralne zejście krytykują też okoliczni mieszkańcy. Corka Katarzyny i Marcina Pękałów z Kamienia cudem uniknęła tu wypadku.

- Powinny być przynajmniej poręcze aż do końca podestu - mówią państwo Pękałowie.

O konieczności przebudowy zejścia mówi także kierownik firmy odpowiedzialnej za bieżące naprawy na zejściach na plaże.

- Co tydzień podsypujemy w tym miejscu piasek. Aby jednak było bezpiecznie, gmina musiałaby dobudować około 10 m drewnianego pomostu - uważa Jerzy Jurczyński z F.H.U. Grabowiecki z Gryfic.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński