Dziwne praktyki na kąpielisku Głębokie w Szczecinie: Pomost tylko dla wybranych

Marek Jaszczyński marek.jaszczynski@mediaregionalne.pl
Zakład Usług Komunalnych tłumaczy, że pomost musi być wolny od plażowiczów, żeby ratownicy mogli szybko reagować w przypadku zagrożenia życia.
Zakład Usług Komunalnych tłumaczy, że pomost musi być wolny od plażowiczów, żeby ratownicy mogli szybko reagować w przypadku zagrożenia życia. Andrzej Szkocki
Dlaczego plażowicze nie mogą korzystać z pomostu nad jeziorem Głębokim? Zarządca kąpieliska tłumaczy to względami bezpieczeństwa. Nad innymi jeziorami regionu taki zakaz jest nie do pomyślenia.

Na dziwną sytuację zwrócił uwagę Czytelnik. Chodzi o zakaz wstępu na pomost, który znajduje się na jednym z najpopularniejszych i nielicznych w mieście kąpielisk.

- Wysłałem nawet zapytanie do Zakładu Usług Komunalnych z prośbą o wyjaśnienie tej sytuacji. Nie uzyskałem odpowiedzi - mówi Krzysztof Ostoja-Hełczyński.

Pan Krzysztof podaje jako przykład inne kąpieliska polskie i zagraniczne, gdzie nie ma podobnego zakazu: Barlinek, Gryfino, Ińsko, Loecknitz. Zaprojektował nawet własną widokówkę z obrazkami z tych kąpielisk, gdzie pomosty są pełne ludzi, i zestawił je z pustym pomostem w Szczecinie.

- Wielki szacunek za warunki i wygodę pracy dwóch przysypiających ratowników - ironizuje.

Co o zakazie sądzą plażowicze?

- Nie zdawałam sobie sprawy, że jest zakaz. Jeśli to w trosce o bezpieczeństwo, to niech zostanie, ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby powiększyć pomost, wtedy i plażowicze i ratownicy będą zadowoleni - uważa Magdalena Błaszczyk z Bezrzecza.

O wyjaśnienia poprosiliśmy ZUK.

- Ratownik musi mieć swobodę przy dobiegnięciu, przebiegnięciu pomostem. Nie może przeciskać się między ludźmi - mówi Andrzej Kus z ZUK. - W przypadku zagrożenia życia liczy się każda sekunda. Zakaz podyktowany jest względami bezpieczeństwa. Nie jest żadną nowością, ani szczecińskim wymysłem. Stosowany jest na większości kąpielisk w Polsce.

Ratownicy z którymi rozmawialiśmy na kąpielisku przyznali, że zakaz obowiązuje nie tylko z powodu potencjalnych utrudnień przy ratowaniu tonącego.

- Winni są ludzie, którzy przychodzą na kąpielisko. Ponad połowa to patologia, ich zachowanie wskazuje, że są po spożyciu alkoholu i czekają tylko, kiedy skończymy dyżur o godz. 20, a potem i tak wchodzą na pomost, wrzucają do wody przedmioty. Codziennie sprawdzamy dno, żeby zobaczyć, czy w wodzie coś nie zagraża - przyznaje ratownik.

Zdziwiony zakazem jest przedstawiciel Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.

- Nie znam przepisu, który zabraniałby wchodzenia plażowiczom na pomost - mówi Apoloniusz Kurylczyk, dyrektor WOPR Województwa Zachodniopomorskiego. - Inna kwestia to skoki do wody, czy dobijanie jednostek. Nie znam też sytuacji, że kąpiący utrudnialiby prowadzenie akcji ratowniczej. Od Kalisza Pomorskiego, przez Drawno, Złocieniec pomosty są dostępne. Myślę, że w przypadku kąpieliska Głębokie to kwestia organizacji pracy.

Nad jeziorem Ińsko plażowicze od lat korzystają z dobrodziejstw opalania się na "deskach".

- Przecież to jedna z atrakcji dla turystów, chociaż nie ukrywam, że dochodziły do mnie sugestie od ratowników, żeby to zmienić. Ale wierzę, że dadzą sobie radę i póki co nie będzie zmian - mówi Andrzej Racinowski, burmistrz Ińska.


Byłeś świadkiem ciekawego zdarzenia? Zrobiłeś zdjęcie lub nagrałeś film? Chcesz podzielić się czymś z innymi internautami? Napisz do nas na adres alarm@gs24.pl
Nowa odsłona Alarmu24. Teraz możesz nas poinformować o wydarzeniu w błyskawiczny sposób! Kliknij i zobacz jak to zrobić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 14

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

b
bibi

jak był WOPR było tak samo. Ja i tak teraz unikam Głębokiego. faktycznie masa patologii tam. Jeździmy z dzieckiem na basen do Pasewalku. Kosmiczna różnica

j
jagot

WOPR chwyta się brudnych metod i nieuczciwej konkurencji. Panowie to jest karalne! Pytanie jak jest możliwe, że firmie zewnętrznej opłaca się za taką cenę wykonywać usługę a WOPR sam się wykluczył ceną. Może Panowie z WOPRU powinni ograniczyć koszty?

Sami ratownicy na plażach zarabiają niewiele i pytanie gdzie są pieniądze? 

Z
ZS

- Winni są ludzie, którzy przychodzą na kąpielisko. Ponad połowa to patologia,

 

Oto czysta żywa prawda!

Niepotrzebnie tylko Pan Ratownik wykazuje się taką kurtuazją, mówiąc skromnie: "połowa"...

M
Mieszkaniec

Brawo  dla Ratownika ,który nazwał rzecz po imieniu  , a tu koleś wielce oburzony pewnie nigdy nie był na głębokim i niewidział co się tam dzieje w ciągu dnia jak i po zamknieciu ....     Prawda jest okrutna ten co ją wypowiada zawsze jest be  ,,,

M
Max

Jeśli ratownik uważa, że pomost jest mu niezbędny do przeprowadzenia efektywniejszej akcji ratunkowej to jako odpowiedzialny za życie plażowiczów powinnien ją zapewnić. Popieram ich zakaz tym bardziej, że potrafie sobie wyobrazić jaka mieszanka społeczeństwa tam przesiaduje. Niestety alkohol zachęca mlodzierz do sytuacji typu "co?! ja nie przepłyne"

r
ratownik

Wopr przegrał przetarg i w mediach zaczęła się jazda po firmie która wygrała i zabezpiecza kąpielisko. Panowie z WOPR-u bez honoru jako ratownik wstydzę się za was.

j
jj

dlatego jeżdżę do Loecknitz :)

 

A na Glębokie mam mocno wyłożone :)

 

g
gokem
W dniu 14.07.2013 o 14:54, foobar napisał:

Pan ratownik i tak bardzo łagodnie to określił. A połowa, to bardzo optymistyczne oszacowanie. Zresztą spacerek wieczorem po takim np. Niebuszewie powinien każdego utwierdzić w tym przekonaniu. Ja mieszkam innej w dzielnicy która jest uważana za porządną i spokojną a i tak zdarzają się perełki, że np. ktoś wyrzuci śmieci z kubła przez okno na trawnik. Albo odda kał na klatce schodowej. 

Niebuszewo pod względem patologii mimo istniejącego stereotypu wcale nie wyróżnia się od innych dzielnic Szczecina  

f
foobar
W dniu 14.07.2013 o 13:49, Polak napisał:

"Winni są ludzie, którzy przychodzą na kąpielisko. Ponad połowa to patologia, ich zachowanie wskazuje, że są po spożyciu alkoholu i czekają tylko, kiedy skończymy dyżur o godz. 20, a potem i tak wchodzą na pomost, wrzucają do wody przedmioty" Kto zatrudnia kogoś kto ma taką opinie o mieszkańcach Szczecina. "Połowa to to patologia" . Jeśli pan ratownik ma takie zdanie, niech je zatrzyma dla siebie. (...)

 

Pan ratownik i tak bardzo łagodnie to określił. A połowa, to bardzo optymistyczne oszacowanie. Zresztą spacerek wieczorem po takim np. Niebuszewie powinien każdego utwierdzić w tym przekonaniu. Ja mieszkam innej w dzielnicy która jest uważana za porządną i spokojną a i tak zdarzają się perełki, że np. ktoś wyrzuci śmieci z kubła przez okno na trawnik. Albo odda kał na klatce schodowej. 

r
ratownik wopr

totalna glupota , sam bylem ratownikiem na plazy nad jeziorem, mielismy wyznaczone miejsce na swoj sprzet a ludzie smialo mogli po nim chodzic opalac sie itp, bzdura jest przeciskanie sie pomiedzy plazowiczami, wystarczy poprosic ich o "ukladanie" sie po jednej stronie pomostu tak aby bylo z drugiej strony przejscie, bzdura jest ze ludzie blokuja "przebiegniecie" do topiacego sie, nie raz ratowalem osoby topiace sie na drugim koncu kapieliska w niczym turysci nie przeszkadzaja, jezeli ratownik to len i nie potrafi zorganizowac sobie miejsca pracy tak aby bylo wygodnie i bezpiecznie to niech zmieni prace, ta praca o przyjemnosc a ratownik nie jest dla plazowiczow tylko oni sa dla niego wiech nalezy ich szanowac :)

C
Coach17

Od zawsze regulamin kąpieliska ma zapis, że jest zakaz "leżakowania" na pomoście. Służy ono jedynie do wejścia lub wyjścia z wody. W godzinach pracy ratowników...jest ono dla nich!!!Z tego co pamiętam  w Gryfinie...taki zapis był...ale nie zawsze sie go przestrzegało-"jest to zależne od ratowników!!!

B
Bania
W dniu 14.07.2013 o 12:50, polak napisał:

w Gryfnie nie ma kapieliska bo wladze miasta wola wydawac pieniadze na imprezy i zadluzac miasto ktore nie potrafi zalatac dziur w drogach od roku. wiec po co ktos pisze bzdury o kapieliskach w gryfinie skoro takie nieistnieje od 5 lat ? Miasto gryfino mowilo o inwestycjach na jeziorze steklno a w rzeczywistosci wstawili 3 lawki 2 kosze na smieci o piasku na plazy mozna zapomniec i to sie nazywa kompielisko miejskie ????

 

Chyba coś ci się pomyliło, lub  nie jesteś w temacie. 

p
polak

w Gryfnie nie ma kapieliska bo wladze miasta wola wydawac pieniadze na imprezy i zadluzac miasto ktore nie potrafi zalatac dziur w drogach od roku. wiec po co ktos pisze bzdury o kapieliskach w gryfinie skoro takie nieistnieje od 5 lat ? Miasto gryfino mowilo o inwestycjach na jeziorze steklno a w rzeczywistosci wstawili 3 lawki 2 kosze na smieci o piasku na plazy mozna zapomniec i to sie nazywa kompielisko miejskie ????

M
Marek

"Nie jest żadną nowością, ani szczecińskim wymysłem. Stosowany jest na większości kąpielisk w Polsce." haha dobry żart:) Jak żyję na tym świecie, nie widziałem pomostu tylko dla ratowników:)

Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński
Dodaj ogłoszenie