Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziury straszą przed blokami

Grzegorz Drążek
- Po deszczu robi się tutaj wielka kałuża - mówi Józef Dudka. - Czas najwyższy, żeby wreszcie się porozumieć w tej sprawie. Tak przecież nie może być.
- Po deszczu robi się tutaj wielka kałuża - mówi Józef Dudka. - Czas najwyższy, żeby wreszcie się porozumieć w tej sprawie. Tak przecież nie może być. Grzegorz Drążek
Lokatorzy bloków numer 14, 14a, 16 i 16a z ulicy Pierwszej Brygady w Stargardzie chcą, żeby na podwórzu przy blokach nie było już dziur.

Ale nie mogą się ze sobą porozumieć.

Lokatorzy się denerwują, bo sprawa wydaje się być prosta do załatwienia. Tym bardziej, że raz już się porozumieli. A mimo to wciąż jest kłopot.

- Teren, gdzie są te dziury, należy do wspólnoty bloków numer 14 i 14a - tłumaczy Józef Dudka z bloku nr 14. - Tam są garaże, z których w największym stopniu korzystają lokatorzy bloków nr 16 i 16a. Przedstawiciele obu wspólnot porozumieli się w sprawie naprawy drogi, ale nie wiem dlaczego nasz przedstawiciel wycofał się.

Przedstawiciele wspólnot ustalili, że osoby z bloków nr 16 i 16a zorganizują potrzebne materiały do załatania dziur. A problem jest duży, bo kiedy popada deszcz, na podwórku jest jedna wielka kałuża.

- Przyszły do mnie osoby z czternastki i powiedziały, żebym załatwił co trzeba - tłumaczy przedstawiciel wspólnoty numer 16 i 16a. - No to załatwiłem. Teren miał zostać wyrównany, był zamówiony walec, żwir i cement. Jak przyszło co do czego, to ten pan z czternastki powiedział, że nie mamy równać terenu.

Trzeba zrobić

Józef Dudka zdenerwował się, że jego sąsiad tak postąpił.

- Tutaj jest śmietnik wspólny dla obu wspólnot, więc chyba nam wszystkim zależy na tym, żeby tych dziur nie było - mówi Józef Dudka. - Wjeżdżające tu auta garażowiczów i śmieciarka spowodują, że dziury będą jeszcze większe.

Przedstawiciel wspólnoty numer 14 i 14a, który wycofał się z wcześniejszych uzgodnień tłumaczy, że takim materiałem nie można zasypywać dziur.

- Tutaj powinno się zrobić kostkę brukową - mówi. - Chcę się porozumieć, ale trzeba to zrobić innym materiałem. Tamtym nie można.

Sąsiedzi nie podzielają jego zdania. Mówią też, że kostka brukowa jest za droga i wspólnot nie stać na taki wydatek.

- Każda wspólnota coś robi, ocieplane są budynki - mówi reprezentant wspólnoty numer 16 i 16a. - Chciałbym, żeby to było zrobione, tylko ten pan z czternastki, co zawiaduje tamtą wspólnotą, musi się z nami porozumieć. Trzeba ustalić co i jak i po prostu to zrobić. W niektórych garażach auta trzymają osoby spoza naszych wspólnot i pewnie one też mogłyby dołożyć się do remontu tej drogi.

Józef Dudka stracił już nadzieję, że dziury znikną z krajobrazu ich podwórka.

- Jest tutaj dwanaście garaży, z drogi korzystają więc ludzie - mówi Józef Dudka. - A chyba każdemu zależy, żeby to normalnie wyglądało. A przecież jak popada deszcze, to nie da się tam przejść.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński