Być może już dzisiaj zapadną najbardziej oczekiwane, kluczowe decyzje w sprawie przyszłości szczecińskiego producenta wódek. W warszawskim spotkaniu wezmą bowiem udział także przedstawiciele banku BGŻ i urzędu skarbowego.
- To bardzo ważne spotkanie - przyznał Piotr Winnicki prezes Polmosu. - Życzyłbym sobie, aby Izba Celna zrezygnowała z postępowania o cofnięciu składu podatkowego. Ale tak naprawdę, co z tych rozmów wyniknie, będziemy wiedzieć dopiero po ich zakończeniu.
Losy 100-osobowej załogi szczecińskiej firmy wciąż są bardzo niepewne. W grudniu ubiegłego roku wydawało się, że wierzyciele dali zielone światło spółce deklarując poparcie dla pomysłu ratowania producenta starki przez upadłość z układem. Dlatego prezes firmy złożył do sądu wniosek o zgodę na takie postępowanie.
Dla wierzycieli oznacza to rezygnację z części długów, które już dawno przekroczyły 40 mln zł.
- Dla nas taka formuła to jedyna szansa. Tylko w takich warunkach możemy cały czas prowadzić działalność, produkować i restrukturyzować firmę - podkreśla prezes Winnicki. - Plan przewiduje zwrot części zadłużenia w ratach, w okresie 5 lat. Część pieniędzy zamierzamy pozyskać ze sprzedaży zbędnych gruntów.
Ten program musi być zatwierdzony przez sąd, a decyzji jeszcze nie ma. Przede wszystkim jednak główni wierzyciele spółki, czyli: BGŻ, Urząd Skarbowy i Izba Celna muszą przystąpić do układu.
Tymczasem Izba Celna, mimo wcześniejszych deklaracji, uruchomiła postępowanie w celu cofnięcia Polmosowi składu podatkowego. Skład to nic innego jak zawieszenie poboru akcyzy na produkowane, przetwarzane i magazynowane alkohole. Spółka odprowadza podatek tylko od sprzedanych produktów. Cofnięcie takiego pozwolenia dla producenta alkoholi jest równoznaczne z likwidacją firmy.
Monika Woźniak-Lewandowska z Izby Celnej w Szczecinie zapewniała nas wczoraj, że postępowanie trwa, ale decyzja może zapaść później, nawet pod koniec lutego.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?