Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziś w Szczecinie mają manifestować wędkarze

Sławomir Włodarczyk
Elektrownia wodna w Rosęcinie na Parsęcie. Zapora skutecznie zagradza drogę rybom łososiowatym na tarło. Okazałe łososie i trocie, które mimo przeszkody nie rezygnują z podróży w górę rzeki, są wybijane przez kłusowników. Rzeź ma miejsce w niezabezpieczonej przepławce.
Elektrownia wodna w Rosęcinie na Parsęcie. Zapora skutecznie zagradza drogę rybom łososiowatym na tarło. Okazałe łososie i trocie, które mimo przeszkody nie rezygnują z podróży w górę rzeki, są wybijane przez kłusowników. Rzeź ma miejsce w niezabezpieczonej przepławce. Fot. Sławomir Włodarczyk
Wędkarze są zaniepokojeni postępującą dewastacją rzek i ich brzegów, także na Pomorzu Zachodnim. Dlatego wystosowali memoriał. Trafił on do najwyższych władz Rzeczpospolitej: Prezydenta, Marszałków Sejmu i Senatu oraz Prezesa Rady Ministrów, a także ministra środowiska.

Memoriał - jak napisali wędkarze - stanowi wyraz zaniepokojenia środowiska wędkarzy i rybaków skutkami bezprzykładnej zabudowy rzek dla celów energetycznych, ograniczania migracji ryb i zwierząt wodnych na tradycyjne tarliska, żerowiska i zimowiska, rabunkowego wydobywania kruszywa z dna rzek, co - ich zdaniem - przynosi katastrofalne skutki dla lokalnych społeczności oraz ekosystemów wodnych.

Za słowami poszły czyny. W czwartek 5 listopada w samo południe odbędzie się Ogólnopolska Manifestacja przeciw regulacji rzek i budowie małych elektrowni wodnych. Także w Szczecinie, na Wałach Chrobrego, przed statkiem "Ładoga". - Mile widziani są wszyscy świadomi wędkarze i miłośnicy naszej przyrody, a także Ci, którzy nie chcą by ich podatki były konsumowane przez wąską grupę cwaniaków - mówi Andrzej Laszuk, prezes Towarzystwa Miłośników Rzeki Regi w Łobzie.

Manifestacja będzie się składać z części merytorycznej, podczas której uczestnicy zapoznają się z najnowszymi doniesieniami na temat "opłacalności" hydroenergetyki oraz konferencji prasowej. Wcześniej wędkarze złożą w Zachodniopomorskim Urzędzie Marszałkowskim petycję.

- Mamy nadzieję, że ta manifestacja naszego sprzeciwu wobec destrukcji przyrody otworzy oczy społeczeństwu oraz decydentom na prawdziwe koszty ekonomiczne i środowiskowe tych inwestycji, które ponosi każdy Polak - dodaje Artur Furdyna, prezes Towarzystwa Miłośników Rzeki Iny i Gowienicy z siedzibą w Stepnicy. - Liczymy na liczne uczestnictwo wędkarzy. Podkreślam, walczymy o naturalne wody dla siebie i przyszłych pokoleń.

Sprawdź koniecznie:
Co się wydarzyło w Stargardzie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński