"Lany Poniedziałek" przypada w drugi dzień Świąt Wielkanocnych. Tradycja polega na polewaniu innych niewielką ilością na szczęście. Można też wzajemnie oblewać się do woli - o ile obie strony się na to godzą. Często jednak "Śmigus-dyngus" staje się pretekstem do chuligaństwa. Młodzi ludzie oblewają wiadrami starsze osoby idące do kościoła, wlewają litry wody do autobusu, albo z pięter zrzucają wodę w plastikowych workach na mieszkańców. Takie bezmyślne wybryki mogą być karane.
Co grozi nadgorliwemu żartownisiowi? Kara zależy od sposobu zakwalifikowania czynu, np.:
-Polewanie wodą przechodniów, wlewanie wody do mieszkań, klatek schodowych, samochodów i środków komunikacji miejskiej będzie traktowane jak wykroczenie. W tych przypadkach grozi mandat do 500 zł.
-Oblanie wodą może być też uznane za naruszenie nietykalności osobistej. Grozi za to mandat do 500 zł, a nawet kara 1 roku więzienia.
- Wdzieranie się do czyjegoś mieszkania, domu, lokalu lub ogrodzonego terenu, aby kogoś oblać wodą, jest przestępstwem naruszenia miru domowego. Grozi za to mandat do 500 zł, a nawet kara 1 roku więzienia.
- Oblanie rowerzysty lub szyb jadącego samochodu, to wykroczenie. Taki czyn może spowodować niebezpieczeństwo w ruchu drogowym, a nawet doprowadzić do wypadku. Grozi za nie mandat do 500 zł.
- Rzucanie woreczkami, pojemnikami z wodą lub wylewnie cieczy przez okno to wykroczenie, za które policjanci mogą ukarać mandatem karnym w wysokości 500 zł.
- Zniszczenie ubrania lub innej rzeczy, to wykroczenie lub przestępstwo - w zależności od wartości zniszczonej odzieży. W tym przypadku sprawca może mieć dodatkowo sprawę cywilną w sądzie. Będzie musiał zapłacić odszkodowanie za zniszczoną odzież.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?