Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziś Dzień Konsumenta. Co rzecznikowi zgłaszają szczecinianie?

Maciej Pieczyński [email protected]
Dziś obchodzimy Międzynarodowy Dzień Konsumenta.
Dziś obchodzimy Międzynarodowy Dzień Konsumenta. www.sxc.hu
Czytaj umowę, zanim ją podpiszesz - choć to hasło brzmi banalnie, nie wszyscy o tym pamiętają. Rzecznik konsumentów ma więc pełne ręce roboty. Dziś obchodzimy Międzynarodowy Dzień Konsumenta.

Sprawy, z którymi zgłaszają się do mnie ludzie, są coraz bardziej skomplikowane - mówi Longina Kaczmarek, szczeciński rzecznik konsumentów. - To nie są już dziurawe buty czy wypłowiałe bluzy, choć i takie przypadki się zdarzają.

W Szczecinie najczęściej zdarzają się sprawy związane z bankami. Na drugim miejscu sytuują się problemy z operatorami telefonii stacjonarnej czy komórkowej. Trzecie miejsce zajmują usługi - niesolidni wykonawcy, usługi kamieniarskie, dużo spraw związanych z umowami na usługi remontowo-budowlane.

- Bardzo wielu ludzi zgłaszało się do mnie w sprawie parabanków po wybuchu afery Amber Gold - mówi Longina Kaczmarek. - W tym temacie zadzwoniło do nas 100 osób z samego Szczecina, oszukanych na łączną sumę ok. 4,5 miliona zł.

Generalnie zgłoszeń pokrzywdzonych konsumentów jest coraz więcej. - Coraz częściej zgłaszają się do nas ludzie, bo wiedzą, że mogą liczyć ba bezpłatną, skuteczną pomoc - mówi Longina Kaczmarek. - W zeszłym roku odnotowaliśmy 11 tysięcy zgłoszeń. 80 procent z tych spraw rozwiązaliśmy pozytywnie.
Do rzecznika zgłaszają się coraz częściej także osoby starsze. - Zdarza się, że przychodzą z karteczką wypisaną przez kogoś, z moimi danymi - mówi rzecznik. - To działa też drogą pantoflową. Jedna pani drugiej pani powie, że warto z takim a takim problemem zgłosić się do rzecznika.

Podstawową przyczyną trudności jest dalej nieczytanie umów przez konsumentów.

- Nie wolno ufać temu, co mówi przedsiębiorca czy sprzedawca - mówi rzecznik konsumentów. - Zanim złożymy swój podpis, trzeba bezwzględnie przeczytać umowę. Wiem, że czasem zniechęca ilość stron dokumentu, niezrozumiały język, małe literki, brak okularów. Ale zawsze można wziąć kopię umowy do domu i na spokojnie przeanalizować przez dzień czy dwa. Okazja nie ucieknie, a trzeba wiedzieć, na co się decyduje. Niestety, wielu ludzi dalej o tym nie pamięta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński