MKTG SR - pasek na kartach artykułów

"Dzika Ostoja" w Wielgowie już bez Marzeny Białowolskiej. Czy to z powodu konfliktu?

red
We wtorek wieczorem Marzena Białowolska poinformowała na Facebooku, że odchodzi z fundacji "Dzika Ostoja".

W oświadczeniu Białowolskiej możemy przeczytać, że "przyczyną złożenia rezygnacji jest uniemożliwianie mi realizacji celów statutowych Fundacji przez członka zarządu Michała Kudawskiego oraz braku współpracy ze strony Fundatorów"

Nie jest wykluczone, że w fundacji trwa konflikt. 10 stycznia na swoim profilu facebookowym Michał Kudawski wstawił post o "Dzikiej Ostoi".

[...] pragnę jedynie krótko zdementować wszelkie jej pomówienia.Podjąłem już sformalizowane działania prawne, które maja na celu niezwłoczne usunięcie skutków naruszeń moich dóbr osobistych dokonanych przez panią Marzenę.

Mój zwiazek z Fundacja DZIKA OSTOJA w chwili obecnej istnieje jedynie "na piśmie" .Formalnie nadal pozostaje zastępcą prezesa fundacji i nie zrezygnowałem z pełnionej funkcji.

Zobacz także:

Tamara Gonzalez Perea, czyli Macademian Girl - dzięki niej D...

WPIS MARZENY BIAŁOWOLSKIEJ:

Kochani
Najważniejsze w życiu, to nie poddawać się i iść do przodu, oraz działać zgodnie z własnym sumieniem.

Dlatego z dniem 06.02.2020 roku rezygnuję z pełnienia funkcji Prezesa zarządu w Fundacja Na Rzecz Zwierząt „Dzika Ostoja”

Przez 5 lat dzięki Wam moi Kochani udało mi się stworzyć przepiękną Fundację, której założeniem było ratowanie dzikich zwierząt , rehabilitacja i uwalnianie ich do natury.

Przez ten czas zostało zakupione auto za 66 000,00 złotych oraz wybudowane zostały woliery dla Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt w Wielgowie Michała Kudawskiego jak i wspomagana była działalność firmy Larus Michał Kudawski.
Zgromadziłam dodatkowo dla Fundacji ponad 230 000,00 tysięcy złotych (ponad 170 000 zł jest na koncie Fundacji i 60 000,00 tyś zabezpieczone w ZBILKu do momentu podpisania aktu notarialnego)
Dodatkowo Dzika Ostoja lada dzień otrzyma dzięki życzliwości Tamary Gonzalez Perea główną wygraną z teleturnieju „Jaka To Melodia”
Oczywiście do tego dojdą pieniądze z 1% (około 60-70 tysięcy złotych)

Tak więc pozostawiam Dziką Ostoję zabezpieczoną tak ,żeby mogła realizować założone przeze mnie cele.

Odchodząc jestem spokojna, bo najważniejszym dla mnie było :
1. Doprowadzić do uzbierania funduszy i wybudowanie „Dzikiej Ostoi”
2. Zgromadzenie środków na jej wyposażenie i woliery zewnętrzne
3. Stworzenie sali edukacyjnej dla dzieci

Na dzień dzisiejszy Fundatorzy wraz z Zarządem mogą spokojnie czekać na zakończenie budowy „Dzikiej Ostoi” rozglądać się za wyposażeniem ośrodka i wolierami. Wszystkie instrukcje, co do moich założeń pozostawię na ostatnim zebraniu zarządu .

Na wstępie napisałam, żeby się nie poddawać i iść do przodu, więc tak robię. Działam i będę działała dalej. Szczecin to miasto, które kocham.
Ci, którzy mnie znają wiedzą, że jestem stworzona do działania. Nie można zmuszać mnie do współpracy z osobą, która jest Członkiem Zarządu Fundacji i w swojej prywatnej firmie krzywdziła zwierzęta .Na nic nie będę przymykała oczu. Nie podam ręki nikomu kto znęca się nad zwierzętami i ludźmi . Fundatorzy mogę w to nie wierzyć, ale ja nie będę czekała i patrzyła na to aż pewnego dnia stanie się to również w Fundacji, która ma być schronieniem dla potrzebujących zwierząt.

Jestem po to by stać w obronie tych , którzy sami się nie obronią.
Jestem po to by wspierać tych, których nikt nie wspiera
Pierwszy i najtrudniejszy krok już poczyniłam. Teraz czas na kolejne.
Proszę zaufajcie mi zwierzęta w Dzikiej Ostoi będą miały raj. Fundatorzy mają wiele do przemyślenia.
Ja zacznę od nowa. Wszak zbliża się wiosna i muszę zająć się maluchami, które zaraz będą na świecie.

Czytaj również:

Czytaj również:

Zobacz też: Trzy małe wiewiórki trafiły do Fundacji Dzika Ostoja

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Julia Szeremeta: "Oby mój sukces przyniósł pieniądze do boksu"

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński