Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziewczyny nagrały płytę

Emilia Chanczewska, 4 marca 2005 r.
Cztery rozśpiewane i roztańczone dziewczyny, od lewej: Ela, Ilona, Kasia i Ala.
Cztery rozśpiewane i roztańczone dziewczyny, od lewej: Ela, Ilona, Kasia i Ala. Archiwum zespołu NANA
Światło dzienne ujrzała właśnie płyta "NANA vol. 1" z coverami znanych hitów, nagrana przez trzy dziewczyny ze Stargardu i jedną z Krakowa. Na wiosnę NANA wyruszy w Polskę z wieloma koncertami.

Nie kończy się lista sukcesów młodych stargardzkich artystów. Dwa tygodnie temu pisaliśmy o trzech stargardziankach w ćwierćfinale popularnego programu muzycznego "Idol". Tydzień temu o dwóch b-boyach i jednym producencie muzyki hip-hop, którzy współtworzą, bardzo dobrze przyjmowany przez publiczność, teatralny projekt "12 ławek".

Dziś znowu mamy kogo pochwalić! Tym razem trzy młode panie. Ela, Ilona, Kasia - znane z występów na Festiwalach Młodych Talentów. Młode, ładne, seksowne. I bardzo rozśpiewane. Choć nie wszyscy muszą przepadać za przebojami, które wykonują, one są bardzo dumne ze swojej pierwszej płyty i już zapowiadają następne!

Covery są trendy

NANA to cztery dziewczyny, studentki: Elżbieta Cieluch, Alicja Kwiatkowska, Ilona Rybak i Katarzyna Rymar. Ela, Ilona i Kasia to stargardzianki, Ala jest z Krakowa. Razem śpiewają już ponad trzy lata. W końcu doczekały się własnej płyty. Krążek zatytułowany jest "NANA vol.1" i zawiera 14 coverów znanych przebojów. M.in. "Like a prayer" Madonny, "In your eyes" Kylie Minogue i "I love you baby" Paula Anki. Do jednej z nich, "Holding out for a hero" nakręcony został teledysk, który zobaczymy już pod koniec marca w Polsacie2. Klip kręcony był w jednym z warszawskich klubów.

- Wszystkie gwiazdy odnawiają cudze piosenki, my też chcemy przełamać ten stereotyp, że śpiewanie coverów to coś gorszego - mówi Ilona Rybak, wokalistka NANY. - Nasza płyta jest do tańca, do posłuchania, do wszystkiego! Można się przy niej dobrze bawić, szczególnie na koncertach, a przecież nie ma nic lepszego, niż wirujący tłum. To w całości popowa płyta, nie ma na niej żadnej ballady.

Dadzą czadu

NANA podlega pod Syndykat Artystyczny w Krakowie, płyta została wydana przez ich menedżera w wytwórni Gold Records.

Dziewczyny ciągle kształcą swoje głosy, jeżdżą na warsztaty wokalne. Teraz mają wolne, na wiosnę wyruszą na koncerty. Najwięcej występów dadzą latem. Od czerwca mają zaplanowany każdy weekend. W tamtym roku supportowały Ich Troje, Golec uOrkiestrę, kabarety, m.in. Cezarego Pazurę. Śpiewały na promie do Danii, w Niemczech.

- Jesteśmy zgrane, szalone, wesołe, mamy mnóstwo przygód i niesamowicie dużo szczęścia - opowiada Ilona. - Każda z nas jest inna. Ela to zagorzała rockmanka, twarda laska nie do złamania. Ja jestem totalnie zwariowana, mam 1000 pomysłów na minutę, uwielbiam różowy kolor. Kasia marzy, by być śpiewającym lekarzem. Śmiejemy się, że zostanie chirurgiem plastycznym i będzie udoskonalać nasz wygląd. Ala jest najbardziej subtelna i kobieca z nas. Można o niej powiedzieć, że to "powolna kokietka".
W drugiej połowie roku wyjdzie druga część płyty - tym razem z polskimi, autorskimi piosenkami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński