Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzień bez samochodu. Da się żyć? Zapytaliśmy szczecinian

Ilia Sidorenko
Dzień bez Samochodu to międzynarodowa kampania proekologiczna świętowana 22 września. Jest to zarazem finał Europejskiego Tygodnia Zrównoważonego Transportu, który rozpoczął się od 16 września. Zapytaliśmy szczecinianin, czy można żyć bez samochodu.

Olgierd Geblewicz, marszałek zachodniopomorski:
Samochód jest dla wielu osób codzienną koniecznością. Jestem w tym gronie, ale jeśli tylko mam okazję, to wraz z rodziną z czterech kółek przesiadamy się na dwa. Na Pomorzu Zachodnim nie brakuje pięknych szlaków i tras rowerowych, a i w miastach można jeździć już coraz bezpieczniej. Najchętniej jednak kierownicę zamienił bym na ster, a samochód na żaglówkę.

Dzień bez samochodu. Da się żyć? Zapytaliśmy szczecinian

Czekamy też na Wasze komentarze. Pokażcie nam, jak świętujecie Dzień bez Samochodu. Przesyłajcie zdjęcia na

Marek Duklanowski, radny Szczecina, PiS:
Moim zdaniem odpowiedz jest jednoznaczna – oczywiście, że się da. Wielu ludzi w obecnym czasie w ogóle nie mają samochodów. Często jeżdżę rowerem, nawet dziś przyjechałem nim do pracy. Jednak w żadnym wypadku nie jestem przeciwnikiem samochodów. Często ten środek transportu jest przydatny, a w niektórych sytuacjach nawet niezbędny, szczególnie dla osób niepełnosprawnych i ludzi którzy muszą pokonywać kilkadziesiąt kilometrów, żeby dotrzeć do pracy.

Dzień bez samochodu. Da się żyć? Zapytaliśmy szczecinian

Więcej opinii na kolejnych podstronach! »

Wojciech Jachim, rzecznik roweru miejskiego Bike_S:
Oczywiście. Do pracy dojeżdżam własnym rowerem. Czasami korzystam ze stacji miejskich, ale robię to nieco rzadziej. Oprócz tego, w ścisłym śródmieściu ten środek transportu pozwala na szybsze dotarcie do punktu przeznaczenia, niż samochód. Nawet nie mówię o tym, że rower jest o wiele zdrowszy do otoczenia. Nie generuje spalin i innych negatywnych skutków używanie samochodów. Polecam.

Dzień bez samochodu. Da się żyć? Zapytaliśmy szczecinian
Dzień bez samochodu. Da się żyć? Zapytaliśmy szczecinian

Tomasz Loga, oficer rowerowy:
Jest to dość trudne pytanie. Osobiście ja używam samochodu. We współczesnym świecie jest to bardzo przydatny środek transportu, który ułatwia życie wielkiej ilości ludzi. Natomiast nie jest on niezastąpionym. Czasami można łatwo bez niego się obejść i skorzystać na przykład z roweru.

Więcej opinii na kolejnych podstronach! »

Dzień bez samochodu. Da się żyć? Zapytaliśmy szczecinian

Karolina Grochowicka, prezeska Stowarzyszenia Rowerowy Szczecin:
Odpowiedź oczywiście brzmi tak. W szczególności w mieście, odległości po pokonania na co dzień, aby załatwić zwyczajne, codzienne „sprawunki” sprzyjają dojazdom na rowerze. A więc zupełnie swobodnie można zamienić samochód na rower dojeżdżając do pracy, szkoły na uczelnię, robiąc zakupy itd. itp. Ponadto wielokrotnie zbadano, iż na odległości do ok. 5-6 km rower jest konkurencyjny czasowo z samochodem w mieście. Wpływa na to specyfika ruchu miejskiego, czyli korki, poszukiwanie miejsca parkingowego - czyli trudności, które w większości przypadków nie dotyczą rowerzystów. Nawet, często podnoszony, argument: „na rowerze nie dowiozę do domu dużych zakupów” stracił na swojej sile, od kiedy coraz popularniejsze robią się rowery cargo.

Więcej opinii na kolejnej podstronie! »

Hanna Pieczyńska, Tramwaje Szczecińskie:
Tak. Jak najbardziej się da. Korzystam zarówno z samochodu, tak i ze środków komunikacji miejskiej. Myślę jednak, że bez samochodów dałoby się przetrwać. Rzeczywiście, bardzo uproszczają nam życie, jednak zawsze można znaleźć alternatywę i myślę, że moglibyśmy poradzić bez nich.

Dzień bez samochodu. Da się żyć? Zapytaliśmy szczecinian
Dzień bez samochodu. Da się żyć? Zapytaliśmy szczecinian

Kamil Chwałek, pracownik Stargardzkiego Centrum Kultury, prezes Klubu Miejskiego Honorowych Dawców Krwi PCK w Stargardzie:
Mam 2-letnia córkę i co dzień odprowadzam ja do żłobka. Samochód nie jest mi do tego potrzebny. małe trudności pojawiają się kiedy trzeba zrobić większe zakupy, ale i z tym sobie radzę. Mamy w Stargardzie świetnie funkcjonującą komunikacje miejską, a w skrajnych przypadkach można wezwać taksówkę. :)

Polecamy na gs24.pl:

Pogodno jako całośćPrzez wielu uchodzi za najpiękniejszą dzielnice willową w Polsce. Warto wybrać się tu na spacer. Można chodzić wąskimi uliczkami godzinami i podziwiać mnóstwo pięknych domów schowanych pośród zieleni. Mieszka tu około 25 tysięcy szczecinian. Polską nazwę Pogodno wprowadzono urzędowo w 1947 roku. Do 1945 tereny na wschód od ul. Traugutta nosiły nazwę (niem.) Ackermannshöhe ("Wzgórze Ackermanna"), na cześć ówczesnego nadburmistrza miasta. Część pomiędzy obecnymi ul. Czorsztyńską i Poniatowskiego nosiła nazwę Braunsfelde ("Pole Brauna").Centralną osią dzielnicy jest ul. Mickiewicza (na zdjęciu), dwupasmowa arteria, w środku której jeżdżą tramwaje w stronę centrum Szczecina.

7 cudów szczecińskich osiedli. Na początek Pogodno [nowy cykl gs24.pl]

Gs24.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński