Niecodzienne zdarzenie obserwowali dziś rano kierowcy w rejonie ulic Ogrodowej, Jaracza i Długiej w Słupsku. Starym Volkswagenem jeździło tu trzech małych chłopców, w pojeździe nie było nikogo dorosłego.
Pojazd poruszał się dziwnie, ale nie spowodował żadnej kolizji. Dzieci zaparkowały go prawidłowo na parkingu pod Lidlem. Zostały zatrzymane przez policjantów dopiero gdy szły już do swoich domów. 15-letni kierowca, mieszkaniec ul. Ogrodowej wytłumaczył funkcjonariuszom, że wóz, 32-letni VW Derby (Polo w wersji nadwoziowej sedan) akurat kupił sobie za 50 złotych i w związku z tym wziął 10-letniego brata i jego kolegę na przejażdżkę.
Zobacz także: 3maj się drogi - kronika wypadków, bezpieczeństwo na drodze
Policja wyjaśnia sprawę. Wiadomo już, że wcześniej nikt nie zgłaszał kradzieży auta. Możliwe więc, że nastolatek faktycznie je kupił. Problem w tym, że jako 15-latek nie jest zdolny do dokonywania czynności prawnych i umowa z nim najprawdopodobniej jest nieważna. Konsekwencje mogą ponieść dorośli, którzy nie sprawowali należytego nadzoru nad autem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?