Szczegóły wspomnianej „Noty” ujawnił Vincent Doyle, z zawodu psychoterapeuta, syn irlandzkiego księdza katolickiego i założyciel stowarzyszenia Coping International, które zajmuje się ochroną praw dzieci księży katolickich na całym świecie.
Istnienie watykańskich wytycznych i ogólnego kryterium postępowania w sprawie ochrony dzieci księży zostało potwierdzone przez Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej. Niedawno zrobił to też kard. Beniamin Stella, prefekt Kongregacji ds. Duchowieństwa, która zajmuje się tym aspektem życia kapłanów.
Hierarcha powiedział, że „Nota” jest dokumentem roboczym, do którego można się odnieść, kiedy pojawiają się takie sytuacje. Ma służyć współpracownikom kongregacji, ale także biskupom w poszczególnych krajach. Dokument „ujmuje i uporządkowuje praktykę”, którą od lat stosuje się w takich sytuacjach.
W „Nocie” wspomina się m.in., by udzielać dyspensy, czyli zwolnienia od zachowania celibatu, kapłanom, którzy zostali ojcami, nie czekając do osiągnięcie przez nich 40. roku życia. Takie przepisy obowiązywały do 2017 r. Kapłan proszący o zwolnienie z celibatu musi jednak udowodnić, że jego obecne życie „cechuje się stabilnością”, np. że założył rodzinę, ma dzieci, stałą pracę itp.
Kard. Beniamin Stella przypomina, że papież Franciszek opowiadał się za tym już jako kardynał i arcybiskup Buenos Aires i był w tej sprawie kategoryczny. W opinii obecnego papieża taki kapłan musi poświęcić się swemu potomstwu. Kardynał Stella, w wywiadzie udzielonym znanemu watykaniście Andrei Torniellemu, zaznacza, że to „poświęcenie” nie odnosi się jedynie do wsparcia ekonomicznego, choć ono jest niezbędne.
„Mężczyzna posiadający potomstwo nie może kryć się za swoją funkcją kapłańską, by uniknąć odpowiedzialności i trudu rodzicielstwa” - przypomina na portalu jezuici.pl o. Józef Augustyn, ceniony krakowski duszpasterz i rekolekcjonista.
Omawiając „Notę”, przypomina, że dzieci księży katolickich przez całe stulecia były tematem tabu zarówno w Kościele, jak i w społeczeństwie. Pisze też, że podczas ponad czterdziestoletniej posłudze kapłańskiej kilkakrotnie był świadkiem „ogromu bólu dorosłych już dzieci księży katolickich, dla których dzieciństwo i dorastanie wiązało się z nieustannym cierpieniem i poniżeniem”.
„Przypadkowe wizyty tatusia księdza, pokątne spotkania z nim, konieczność ukrywania jego tożsamości przed całym światem, szczególnie przed ciekawymi sąsiadami i rówieśnikami, budząca się dziecięca zazdrość w obecności rówieśników będących w towarzystwie swoich ojców - to wszystko było źródłem nieopisanego wstydu, upokorzenia i nieznośnego bólu” - opisuje to, co widział i co usłyszał.
Temat dzieci księży w Polsce podjęła w październiku ub. roku reporterka Marta Abramowicz. W książce na ten temat przedstawia zapis rozmów z kobietami, które mają dzieci z księżmi. Cytuje też prof. Józefa Baniaka, socjologa z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, który twierdzi, że ok. 15 proc. księży w Polsce ma dzieci.
W mediach co jakiś czas można przeczytać o takich przypadkach. W Krakowie, w 2015 r., w czasie przygotowań do Światowych Dni Młodzieży, głośno było o księdzu, który, gdy okazało się, że będzie ojcem, zrzucił sutannę i zamieszkał z kobietą, która miała zostać matką jego dziecka. Ma zakaz sprawowania jakichkolwiek funkcji kapłańskich oraz noszenia stroju duchownego. Jak mówią ci, którzy go znają, okazał się przykładnym mężem i ojcem.
WIDEO: Trzy Szybkie. Monika Bogdanowska: Nigdzie nie spotkałam się z takim stanem miasta jak w Krakowie
POLECAMY - KONIECZNIE SPRAWDŹ:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
