Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dyskusyjne zwroty w odwrocie. Słowa na wiatr?

mdr
Archiwum
Prezydent Piotr Krzystek zapowiedział w wywiadzie radiowym, że rozważa wycofanie się miasta z walki o zwrot bonifikat od mieszkańców, którzy przed upływem 5 lat sprzedali lokal. Okazuje się, że nie będzie to proste.

Wydawałoby się, że to generalny zwrot w akcji. Kwestia karania lub nie mieszkańców pojawiła się w 2008 r. podczas kontroli CBA w magistracie. Jego funkcjonariusze uznali wówczas, że zaniechanie zwrotu bonifikat (czego magistrat nie kontrolował) jest działaniem na szkodę miasta. Po tym ruszyła lawina weryfikacja wniosków i odzyskiwania bonifikat. Trzeba było przeanalizować kilku tysięcy wniosków. Dwa lata temu padła propozycja abolicji dla tych, którzy muszą oddać bonifikaty. Radni jednak przestraszeni kontrolą CBA nie zdecydowali się na podjęcie takiej uchwały.

Dziś prezydent przyznał, że dotychczasowe działania gminy w tej sprawie mogły być nieuzasadnione. Dodatkowo zapadł przed Sądem Najwyższym niekorzystny wyrok dla miasta. Rozstrzygnął on spór o bonifikatę na korzyść jednej ze szczecinianek. Sąd w uzasadnieniu stwierdził, że gmina powinna wcześniej poinformować ją, że będzie domagać się zwrotu pieniędzy.

Idea sporu polegała na tym, że wykupując lokal na własność z bonifikatą (do 95 procent) mieszkańcy zobowiązali się, że nie sprzedadzą go w ciągu pięciu lat od podpisania umowy. Część osób jednak to zrobiła, co wywołało posądzenia handlu mieszkaniami. Zgodnie z umową miasto w takich przypadkach
mogło, ale nie musiało żądać zwrotu bonifikaty, a praktycznie - nie żądało.

Łyżkę dziegciu dolewa jednak Tomasz Klek z Biura promocji i Informacji Urzędu Miasta.
- Dochodzenie zwrotu bonifikat udzielonych przy sprzedaży lokali komunalnych wynika z zaleceń pokontrolnych CBA - mówi pan Tomasz. - Brak takich działań naraziłby gminę na zarzut niegospodarności. Poddano weryfikacji 11 tysięcy sprzedanych z bonifikatą gminnych lokali komunalnych. Wyłoniono ok. 3 tysięcy lokali, które zostały zbyte na rynku wtórnym. Do tej pory wystosowano ponad 500 wezwań do zwrotu bonifikaty. Część osób zwróciło bonifikaty w całości, część robi to w ratach. W sumie do miasta trafiło ponad 750 tys. zł. Każda sprawa jest indywidualna i jest przedmiotem analizy prawników. Siedem spraw oparło się o Sąd Najwyższy, w sześciu sąd potwierdził zasadność zwrotu bonifikaty w przypadku jednej nie.

Będzie więc odejście od ścigania szczecinian? tak na dobrą sprawę nadal nic nie wiadomo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński