Mieszkańcy zdecydowali, że w ramach Szczecińskiego Budżetu Obywatelskiego zmodernizowane i wyposażone w nowoczesny sprzęt zostanie schronisko dla bezdomnych zwierząt. Pomysłodawczynie projektu - Małgorzata Niwicka i wolontariuszka Karolina Wilas oszacowały, że na ten cel potrzeba 320 tys. zł.
Za tę kwotę chciałyby kupić m.in. nowe budy dla psów, drewniany domek dla kotów, wyposażenie kuchni i sprzęt do gabinetu weterynaryjnego. Sam zakup urządzeń pochłonąłby ok. 170 tys. zł. Składać się na niego mają m.in. stół operacyjny, lampa bakteriobójcza, sterylizator czy aparatura usg i rtg. Przedstawiciele schroniska oznajmili jednak, że sprzęt nie jest im potrzebny, bo zwierzęta wysyłają na badania do gabinetów na terenie miasta, co pochłania rocznie około 6 tys. zł.
- Przy zmniejszającej się liczbie zwierząt w schronisku, w kolejnych latach koszt badań powinien utrzymać się na podobnym poziomie. Dlatego też zdaniem ZUK, część środków przeznaczonych na zakup sprzętu diagnostycznego można wykorzystać na inne potrzeby schroniska - mówi Andrzej Kus, rzecznik Zakładu Usług Komunalnych, któremu podlega schronisko. ZUK proponował, aby zamiast sprzętu diagnostycznego zainwestować w Dom Kota. Jego dwie wstępne wyceny zaprezentowane przez ZUK wyniosły - przy tańszej wersji - około 92 tys. zł, zaś przy droższej wersji - około 148 tys. zł. Tak wysokie kwoty zszokowały pomysłodawczynie projektu.
Sprawą ostatecznie zainteresowali się szczecińscy radni. Podczas wczorajszego posiedzenia komisji ds. inicjatyw społecznych słuchali wyjaśnień dyrektora ZUK, Andrzeja Sumisławskiego i jednej z pomysłodawczyń projektu - Karoliny Wilas. Obie strony zgodnie przyznały, że są na etapie dyskusji, co do realizacji projektu. Złożono już oferty m.in. na zakup bud dla psów, klatek kennelowych, wyposażenia kuchni i części gabinetu. Wciąż nie ustalono jednak czy zakupiony zostanie sprzęt do badań (USG, RTG, analizy moczu i analizy biochemicznej). W środę ma się odbyć kolejne spotkanie w tej sprawie w schronisku.
- Wyższość w tej kwestii ma decyzja wnioskodawcy, czyli wolontariuszy, którzy są pomysłodawcami projektu i sprawili, że rekordowo dużo mieszkańców postanowiło ich pomysł poprzeć - mówi Michał Przepiera, dyrektor Biura Strategii Urzędu Miasta.
- Nie ma szans, aby sprzęt diagnostyczny nie został zakupiony - mówi Karolina Wilas. - On ratuje życie psów, które trafiają do schroniska. Był od początku wpisany w projekt, który poparli mieszkańcy. Jeżeli wystarczy nam pieniędzy, zakupimy dodatkowo drewniany Domek dla Kotów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?