Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dyrektor ZUS porzuca radę nadzorczą Espebepe

Jarosław Dziedzic
Trzech członków rady nadzorczej szczecińskiego Espebepe złożyło rezygnację. Wśród nich jest przewodniczący rady Zbigniew Zalewski dyrektor szczecińskiego oddziału Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Espebepe winne jest ZUS-owi kilkanaście milionów złotych z tytułu niezapłaconych składek.

- Wszedłem do rady, żeby pilnować interesów ZUS i pracowników Espebepe, za których firma nie płaciła składek. Wierzyłem, że Espebepe potrafi spłacić długi. Tymczasem zadłużenie spółki rośnie, powstały problemy ze spłatą rat wynikających z układu zawartego z wierzycielami. W tej sytuacji musiałem zrezygnować - wyjaśnia przyczyny swojej decyzji Zbigniew Zalewski. Podkreśla, że jako przewodniczący rady nadzorczej Espebepe nie pobierał żadnego wynagrodzenia.
Przeżywająca od lat ogromne problemy szczecińska firma budowlana była już raz zagrożona upadłością. Dzięki układowi zawartemu z wierzycielami, utrzymała się na powierzchni. Pracownikom, którym nie wypłacano pensji, szefowie Espebepe powtarzali, że najważniejsze jest spłacanie rat układowych. Jednak w grudniu nie udało się zebrać pieniędzy nawet na ratę.
Prezes Espebepe Marek Diering zapewniał nas w listopadzie, że do końca grudnia spółka sprzeda zbędne nieruchomości i spłaci dużą część długów.
- Rozmowy w sprawie sprzedaży nieruchomości są bardzo zaawansowane. Jesteśmy też blisko podpisania kolejnego kontraktu. Za kilka tygodni nasza sytuacja powinna wyglądać już dużo lepiej - powiedział nam wczoraj prezes Diering.
Espebepe od dłuższego czasu redukuje zatrudnienie, ale nadal pracuje tu ponad 150 osób. Firma zalega im z wypłatą kilkumiesięcznych poborów. Jeśli zapowiadany przez prezesa kontrakt zostanie podpisany, być może potrzebni będą nowi pracownicy. A jeśli nie?
- Nawet nie chcę o tym myśleć - mówi prezes Diering.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński