Romana B. jest podejrzany o przyjęcie łapówki (butelki alkoholu, biletu na koncert i dwóch rowerów) w zamian za spojrzenie łaskawszym okiem na firmę, która zajmowała się dostarczaniem do sądu sprzętu kserującego i drukarek.
Dyrektor nie przyznaje się do winy.
- Wnioskował o zwolnienie go z pracy dla dobra wymiaru sprawiedliwości - tłumaczy sędzia Janusz Jaromin z Sądu Apelacyjnego w Szczecinie.
Roman B. został zwolniony bez obowiązku świadczenia pracy w okresie wypowiedzenia.
Dyrektor sądu (zajmuje się sprawami organizacyjnymi, finansowymi, nie ma wpływu na orzecznictwo).
Czytaj więcej: Łapówki: Rowery i whiskey dla dyrektora?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?