Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dyrektor Opery na Zamku zawieszony: Kunc źle pogrywał

Marek Rudnicki [email protected]
Marcin Bielecki
Zarzuty o niegospodarność i nierozliczanie się z funduszy unijnych. Sprawa trafi do prokuratora.

Zmarnowany I etap modernizacji

Zmarnowany I etap modernizacji

Pierwszy etap przebudowy rozpoczął się 1 stycznia ub.r. Zakończenie planowane było na 30 września przyszłego roku. Miał objąć przebudowę Tarasu Wschodniego, widowni, balkonu, loży VIP-ów, orkiestronu, proscenium, budowę dźwigu dla publiczności, wymianę stolarki okiennej i sieci elektrycznej. Całość tego etapu miała kosztować 24,3 mln zł, z czego dofinansowanie ok. 20 mln zł (zużyto już prawie 4 mln zł, które trzeba zwrócić wraz odsetkami).

Tylko minister kultury może formalnie odwołać Warcisława Kunca z funkcji dyrektora. Dzisiaj został jedynie zawieszony. Jutro pismo o odwołanie zostanie wysłane do ministerstwa. Minister ma 14 dni na wydanie opinii. Na dyrektorze ciążą zarzuty finansowe związanych z inwestycją przebudowy Opery na Zamku.

- Kontrola doraźna w ramach RPO wykazała szereg nieprawidłowości w ramach przebudowy i modernizacji Opery, a do tego dochodzą też zarzuty niegospodarności środkami publicznymi - mówi wicemarszałek Wojciech Drożdż. - Nieprawidłowości jest naprawdę dużo.

Urząd Marszałkowski przygotowuje wystąpienie do Prokuratury Rejonowej w Szczecinie o możliwości popełnienia przez dyrektora przestępstwa.

- Skierowane też zostanie wniosek do rzecznika dyscypliny finansów publicznych - mówi wicemarszałek Andrzej Jakubowski. - Jak również drugi, do Prezesa Urzędu Zamówień Publicznych, o wszczęcie kontroli. Inwestycja w wyniku działań dyrektora Kunca może stracić unijne dofinansowanie.

Wśród zarzutów jest m.in. nierozliczenie się na czas z kwoty 3,9 mln zł (termin upłynął już miesiąc temu) i wydatkowanie ok. 800 tys. zł niezgodnie z zakresem rzeczowym inwestycji. Jest też zarzut o ewentualną nieuczciwość przy wyłanianiu wykonawcy inwestycji.

Istotnym w tej sprawie jest dalszy los remontu. Opera jako tzw. beneficjent inwestycji musi teraz zwrócić wszystkie pieniądze z funduszu unijnego wraz z odsetkami, a jest tego niemal 20 mln zł.

- Zarząd województwa w ciągu tygodnia podejmie decyzje, w jaki sposób zapewnić środki na kontynuowanie inwestycji - dodaje wicemarszałek Drożdż. - To ważna dla nas inwestycja i nie można jej zaniechać. Te środki wracają do puli województwa, ale - mam taką nadzieję - z możliwością ponownego jej przyznania operze.

Warcisław Kunc już raz był odwołany ze stanowiska, Było to we wrześniu 2004 r. (rządził wówczas SLD-owski marszałek, który na jego miejscu postawił Marka Sztarka). W lutym 2007 r. Marek Sztark stracił stanowisko odwołany przez marszałka z PO, który przywrócił Warcisława Kunca.

Próbowaliśmy się skontaktować z dyrektorem Kuncem, ale nie odbierał telefonów.

Czytaj e-wydanie »Lokalny portal przedsiębiorców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński