Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dwa strzelili i się bronili

Grzegorz Drążek, 8 maja 2006 r.
Na boisku walka szła na całego. Z prawej Grzegorz Kownacki (Błękitni) próbuje zatrzymać rywala.
Na boisku walka szła na całego. Z prawej Grzegorz Kownacki (Błękitni) próbuje zatrzymać rywala. Tadeusz Surma
IV liga. Piłkarze ze Stargardu walczyli z wiceliderem, ale dopiero w drugiej połowie. To za mało, żeby zdobyć choćby punkt.

BŁĘKITNI STARGARD - POGOŃ BARLINEK 0:2 (0:2)

Pierwszy gol padł w 18 minucie. Ładnie z prawej strony w pole karne Błękitnych wbiegł Grabias, dośrodkował piłkę na głowę Przemysława Kochana, a ten nie zmarnował okazji. Po tej bramce stargardzianie, jakby w obawie przed utratą kolejnych goli, cofnęli się do obrony. W środku pola przewagę osiągnęli goście i raz po raz stwarzali zagrożenie pod bramką gospodarzy. Szczególnie groźne były dośrodkowania z prawej strony boiska.

Po takiej właśnie akcji w 32 minucie padł drugi gol dla drużyny z Barlinka. Niezdecydowanie obrońców gospodarzy wykorzystał Piotr Skop, który w polu karnym przejął piłkę i pokonał wybiegającego w jego stronę Chrabańskiego. Po tej akcji do końca pierwszej połowy niewiele już się działo. Poza zamieszaniem w polu karnym gości w 36 minucie spotkania. Piłkarze ze Stargardu nie potrafili jednak oddać skutecznego strzału. Ostatecznie, uderzenie głową Tomasza Pustelnika obronił Piliński.

O wiele ciekawiej było w drugiej połowie.

Wszystkie mecze IV ligi w papierowym wydaniu "Głosu".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński