Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dwa oblicza Wilków Morskich: niezły atak i słaba obrona

Anna Pasztor
Mike Rosario (w środku) w meczu w Tarnobrzegu zdobył 20 punktów i zebrał pochwały za swoją postawę w defensywie
Mike Rosario (w środku) w meczu w Tarnobrzegu zdobył 20 punktów i zebrał pochwały za swoją postawę w defensywie Sebastian Wołosz
Wilki Morskie Szczecin z ośmiu spotkań przegrały sześć. Ich bolączką jest defensywa, aktualnie trzecia najgorsza w całej lidze

Ostatnie spotkanie z Jeziorem Tarnobrzeg, przegrane 85:95, było kolejnym, które pokazało, że Wilki mają problem z grą w obronie.

Jeszcze przed wyjazdem do Tarnobrzegu Paweł Kikowski podkreślał, że szczecinianie nie mogą pozwolić wejść w trans gospodarzom, bo może to się źle skończyć. Ten zamiar udawało się utrzymać tylko w pierwszej połowie, bo później Wilki pogubiły się w obronie. Szczecinianie mieli problem z powstrzymaniem trzech najlepiej punktujących zawodników Jeziora: Dominique'a Johnsona (28 punktów), Craiga Williamsa (17) i Josha Millera (13).

- To, że tracimy 95 punków jednoznacznie pokazuje, że mamy problem z defensywą, która - choć bardzo nad nią pracujemy - jest bardzo średnia - przyznaje trener Wilków, Krzysztof Koziorowicz.

Znacznie lepiej wyglądała ofensywa naszych koszykarzy. Grę w spotkaniu z Jeziorem ciągnął nowy nabytek Wilków, Mike Rosario. Amerykanin zdobył 20 punktów, zaliczył trzy zbiórki. Choć ręka zadrżała mu w ważnych momentach przy rzucie zza łuku, to i tak odegrał istotną rolę w tym spotkaniu.

- Mike zarówno w ofensywie, jak i defensywie wyglądał dobrze - ocenia Koziorowicz.

Tarnobrzeżanie skutecznie odcięli od zespołu naszego rozgrywającego, Trevora Releforda, który i tak nie był w pełni sił, bo grał z kontuzją ramienia. Defensywa gospodarzy wyeliminowała też z gry podkoszowej Darrella Harrisa, który nie zbierał tak często, jak dotychczas, a do tego nie miał zbyt wielu możliwości, by dobijać rzuty kolegów. Harris oddał tylko trzy rzuty za 2 punkty (trafił jeden), a z dystansu nawet nie miał okazji spróbować.

- Nasza ofensywa jest przyzwoita, bo na wyjeździe rzuciliśmy 85 punktów - dodaje Koziorowicz.

Aby wygrywać spotkania w ekstraklasie dobrze muszą funkcjonować oba wspomniane elementy. Szansa do poprawy będzie już w najbliższą sobotę, gdy Wilki zagrają na wyjeździe z Polfarmeksem Kutno, aktualnie dziewiątym zespołem w tabeli.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński