Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dużo potrąceń pieszych i rowerzystów na stargardzkich drogach

Grzegorz Drążek
Na Starym Mieście w Stargardzie doszło do potrącenia przez samochód 67-letniego rowerzysty. Stało się to w momencie, kiedy kierowca mercedesa skręcał z ulicy Kazimierza Wielkiego w ul. Kramarską
Na Starym Mieście w Stargardzie doszło do potrącenia przez samochód 67-letniego rowerzysty. Stało się to w momencie, kiedy kierowca mercedesa skręcał z ulicy Kazimierza Wielkiego w ul. Kramarską Wioletta Mordasiewicz
Wczoraj wieczorem na ul. Kościuszki, na przejściu dla pieszych, auto potrąciło 13-letnie dziecko. Pogotowie zabrało je do szpitala. Kierująca była trzeźwa.

W minioną sobotę na ul. Kazimierza Wielkiego potrącony został 67-letni rowerzysta. Trafił do szpitala na obserwację. Kierowca mercedesa był trzeźwy. Otrzymał mandat. Dwa dni wcześniej, na ul. Konopnickiej pojazd potrącił 49-letnią kobietę, która przechodziła przez pasy. Kierowca bmw był trzeźwy. Pod koniec listopada na ul. Kościuszki kierowca volkswagena potrącił na przejściu dla pieszych 81-letnią kobietę. Na szczęście nie doznała poważniejszych obrażeń. Kierowca był trzeźwy.

To tylko ostatnie potrącenia na stargardzkich ulicach. W tym roku było ich znacznie więcej. Od 1 stycznia 2015 r. odnotowano ponad dwadzieścia zdarzeń drogowych z udziałem pieszych. Połowa została zakwalifikowana jako wypadki, a to oznacza, że poszkodowani doznali poważniejszych obrażeń. Taka sytuacja miała miejsce w nocy z 21 na 22 listopada w Wapnicy. Doszło tam do potrącenia przez auto 67-letniej mieszkanki tej miejscowości. Kierowca uciekł. Później okazało się, że sprawcą był 38-letni mieszkaniec gminy Suchań, który nie miał uprawnień do kierowania pojazdami, a dodatkowo miał ponad pół promila alkoholu w organizmie.

- Poddając analizie wszystkie potrącenia zauważyć można, że winę ponoszą zarówno piesi jak i kierujący, którzy porównywalnie byli sprawcami takich zdarzeń - mówi podkom. Łukasz Famulski z Komendy Powiatowej Policji w Stargardzie. - W przypadku pieszych przyczyną niemal zawsze było nieostrożne wejście na jezdnię przed jadący pojazd. Natomiast kierujący zazwyczaj nieprawidłowo wykonują manewry wyprzedzania, omijania, cofania. W czterech przypadkach przyczyną było również nieprawidłowe przejeżdżanie przejścia dla pieszych, raz wjechanie na przejście podczas nadawanego przez sygnalizator światła czerwonego, a raz nadmierna prędkość.

Część zdarzeń miała miejsce po zmroku. Policjanci apelują do kierowców o ostrożną jazdę, a do pieszych o nakładanie na siebie elementów odblaskowych. I przypominają, że dzięki odblaskowi pieszy zostaje dużo wcześniej zauważony na drodze.

- Elementy odblaskowe są widoczne dla kierowcy nawet z odległości 1000 metrów - podkreślają policjanci. - Pieszy, który ubrany jest na ciemno i nie ma odblasków, może zostać zauważony dopiero z odległości 10-15 metrów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński