Dużo bramek i emocji w regionalnym Pucharze Polski. Wybrzeże, Pogoń II, Świt i Flota grają dalej

O sensacji nie ma mowy, bo różnica poziomów między III a IV ligą nie jest aż tak duża, a w dodatku zespół Wybrzeża wzmocnił się zimą, by utrzymać się w gronie czwartoligowców (i jest na dobrej drodze), za to Błękitni wciąż nie uwolnili swojego potencjału w III lidze. Na razie nie pomogła zimowa zmiana sztabu szkoleniowego.

Stargardzianie w Niechorzu szybko objęli prowadzenie, ale w 22. minucie gospodarze wyrównali. Po przerwie zdobyli drugiego gola, na którego goście dość szybko odpowiedzieli. Kwadrans przed końcem Wybrzeże zdobyło trzeciego gola i utrzymało wynik do końca.

W innym starciu trzecioligowca z czwartoligowcem miała miejsce demolka. Dąb Dębno (broni się przed spadkiem z IV ligi) podejmował Pogoń II. Szczecinianie nie mieli litości i wygrali aż 9:1. Gole zdobywali: Mierzwa (trzy), Rostami (dwie), Starzycki, Przyborek, Pach i Łukasiak. Pogoń broni pucharowego trofeum.

Seria rzutów karnym wyłoniła zwycięzcę w Szczecinie w meczu Iskierki z Flotą Świnoujście. Oba zespoły zagrały już dwukrotnie w IV lidze i Wyspiarze wybrali oba mecze. W Iskierce mieli nadzieję, że „puchar rządzi się swoimi prawami”. I szczecinianie byli bardzo blisko sukcesu. Po 90 minutach 0-0. Sędzia zarządził rzuty karne. Michał Stasiak spudłował pierwszego karnego Floty, a gracze Iskierki do piątej serii byli bezbłędni. Przy stanie 4-4 przestrzelona próba i konieczne były dodatkowe strzały. Dmytro Szewczuk pewnie pokonał bramkarza Iskierki, a po chwili Daniel Kusztan wyczuł rywala i wybronił strzał.

W Goleniowie mecz bez historii. Już po kwadransie trzecioligowy Świt Szczecin prowadził 3:0 z Iną (lider grupu I okręgówki), a po przerwie zdobył kolejne dwa trafienia. Na listę strzelców wpisali się: Patryk Paczuk, Oleg Synytsia, Dominik Dziąbek i Gracjan Goździk (dwukrotnie).