Mimo wzmocnień w przerwie zimowej i zmiany na stanowisku szkoleniowca, Futsal Szczecin znalazł się na 10. miejscu w tabeli I ligi, a to oznacza, że za jego plecami zostały już tylko dwa kluby. Scenariusz z poprzedniego sezonu, gdy szczecinianie walczyli do końca rozgrywek o uniknięcie degradacji, może się jednak nie powtórzyć. Różnice punktowe między poszczególnymi klubami w środkowej części tabeli nie są wielkie i w przypadku zwycięstwa gospodarze mogą szybko awansować o kilka miejsc w tabeli zaplecza ekstraklasy.
Zespół TAF zajmuje w tabeli 8. miejsce z dorobkiem 18 punktów. Ze wszystkich uczestników futsalowych zmagań na zapleczu ekstraklasy, torunianie stracili największą liczbę bramek. Toruńscy bramkarze musieli 80 razy wyciągać piłkę z siatki po strzałach rywali. Ostatni mecz także nie ułożył się naszym przeciwnikom po ich myśli. Przegrali 2:3 z zespołem z Gniezna i zapewne przyjeżdżając do Szczecina będą chcieli zdobyć cenne trzy punkty.
Szczecinianie w ostatnim meczu zagrali w bardzo okrojonym składzie. W Szczecinie trener Miłosz Kocot do swojej dyspozycji będzie już miał Mateusza Geperta i Krystiana Pedę, którzy zagrali koncertowo przeciwko gnieźnieńskiej drużynie. Na pewno będzie mógł liczyć na Konrada Żebrowskiego i Rafała Gnapa, a także na Adama Wiejkucia, który pokazał że może regularnie zdobywać bramki dla naszej drużyny. Za to pod dużym znakiem zapytania stoi występ Maksa Sapona, który może mówić o szczególnym pechu. Po kilku miesiącach rehabilitacji na ostatnim treningu doznał kolejnego urazu.
Początek meczu Futsal Szczecin - TAF Toruń w niedzielę o godz. 18 w hali przy ul. Twardowskiego.
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?