Nowoczesny mammograf uruchomiono w Przychodni Specjalistycznej przy ul. Krasińskiego w drugiej połowie grudnia minionego roku. Jest to pierwsze tego rodzaju urządzenie w stargardzkiej, uspołecznionej placówce służby zdrowia. Wiele pań już miało okazję skorzystać z niego, a jeszcze więcej chciałoby takie badanie wykonać. Kłopot polega jednak na tym, że kasa chorych, jak pokazało życie, przyznała zbyt małe limity. Na badania mammograficzne skończą się na przełomie kwietnia i maja, na połączone badania mammograficzne i USG, może nawet jeszcze w lutym. Po drugie, kasa chorych uznała, że tylko co czwarta kobieta powinna po badaniu mammografem skorzystać z badania USG, tymczasem praktyka pokazuje, że u co drugiej badanej kobiety występują w piersi zmiany, które dodatkowo trzeba zbadać przy pomocy ultrasonografu. Niewielki limit na badania USG spowodował, że trzeba na nie czekać nawet trzy miesiące. Kobiety są oczywiście niezadowolone i trudno im się dziwić. Jeżeli mammograf wykazał zmiany w piersiach, chciałyby jak najszybciej, a nie dopiero po kilku miesiącach, dowiedzieć się, jakie są to zmiany i czym mogą grozić.
Kasa chorych nie podjęła jeszcze decyzji w tej sprawie. Można przypuszczać, że limity zostaną zwiększone. Trudno zresztą, aby było inaczej. Aby po cztero-, czy pięciomiesięcznej pracy warta kilkaset tysięcy złotych aparatura do końca roku nie była wykorzystywana lub w niewielkim tylko stopniu. Aby służyła jedynie tylko tym kobietom, które zdecydują się zapłacić za badania (mammografia kosztuje 40 zł, USG zaś 25 zł).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
