Budynek stoi w bardzo dobrym miejscu. Plac Słowiański to bowiem samo centrum miasta. Miasto chce go zamknąć dla ruchu samochodów i zrobić tam deptak.
- Jak powstanie coś nowego, to dobrze, bo obecny budynek, jest po prostu brzydki - mówi Marta Burdzy ze Świnoujścia. - Tylko, żeby nie zrobili kolejnego banku, apteki czy sklepu monopolowego. Przydałby się tu jakiś firmowy sklep z ciuchami.
Sama działka ma 522 metry kwadratowe. Budynek z kolei 912 metrów kwadratowych powierzchni użytkowej.
- Kamienica jest w złym stanie - zaznacza prezydent miasta Janusz Żmurkiewicz. - Nie będziemy jednak jej burzyć. Po co mamy pakować się w dodatkowe koszty. Zrobi to nowy właściciel. Jak będzie chciał oczywiście.
W budynku do niedawna miały swoje siedziby m.in. świetlica dla dzieci Świętej Urszuli Ledóchowskiej, związki zawodowe, organizacje partyjne, Związek Nauczycielstwa Polskiego, Stella Maris i korporacja taksówkarzy. Były też mieszkania. Teraz jest prawie pusta. Świetlica dla dzieci tymczasowo dostała nową siedzibę w Młodzieżowym Domu Kultury. Z placu Słowiańskiego wyniosło się także większość pozostałych lokatorów. Została tylko jedna fundacja.
- Mamy nadzieję, że i z nią się dogadamy - mówi Robert Karelus z urzędu miasta.
Prezydent liczy, że nie będzie problemu ze sprzedażą kamienicy.
- Trochę ruszyło się w końcu na rynku nieruchomości - tłumaczy. - Udało nam się sprzedać kilka działek budowlanych przy ulicach Zalewowej i Okólnej. Za 1,4 mln zł poszła także odzyskana przez miasto posesja przy ul. Siemiradzkiego. Prognozy analityków rynku nieruchomości też są optymistyczne.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?