Przed tygodniem Portowcy wygrali w Mielcu, a zwycięstwem w Piotrkowie pokazali, że realnie myślą o wygraniu drugiej części sezonu. Puchar Superligi nie wlicza się do rozgrywek ligowych, a grają w nim zespoły, które nie awansowały do ćwierćfinałów oraz te, które w tych ćwierćfinałach przegrali. Wszystko po to, by szczypiorniści nie mieli urlopów już w połowie kwietnia, bo na tak długiej przerwie (nowy sezon ruszy we wrześniu) nikt by nie zyskał. Co prawda kadra Pogoni jest skromna (drużyna do końca rozgrywek musi sobie radzić bez Pawła Krupy), ale jak już zespół wychodzi na parkiet, to gra dobrze.
W Piotrkowie Pogoń przeważała od początku, do 40. minuty prowadziła 2-3 bramkami, ale po lepszym okresie gospodarzy był remis (22:22 w 43. minucie). Ostatni kwadrans znów należał do gości, przewaga wzrosła do pięciu trafień i wygrana była pod kontrolą.
Do końca zmagań w grupie zostały jeszcze 3 mecze. 10 maja Pogoń podejmie KPR Legionowo.
Piotrkowianin - Pogoń Szczecin 28:31 (14:17)
Pogoń: Tatar, Matkowski - Zydroń 9, Bosy 8, Konitz 6, Zaremba 4, Kniaziew 2, Fedeńczak 1, Krysiak 1, Grzegorek, Karnacewicz, Radosz, Wąsowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?