Drugi pojedynek Espadonu na zapleczu ekstraklasy był bardzo rwany, nierówny. Fragmenty dobrej gry przeplatały się przestojami i niedokładnościami. Pierwsza partia była tą równą, stabilną. Obie drużyny walczyły, grały punkt za punkt. W końcówce lepszy był Espadon i wygrał 25:22. Druga odsłona była zupełnie inna. Najpierw kontuzji nabawił się Maciej Kordysz. Kapitan drużyny najprawdopodobniej podkręcił staw skokowy. Po kilku punktach w polu zagrywki pojawił się Wojciech Winnik. Atakujący gospodarzy zagrywał silnie i regularnie, a to na Espadon wystarczyło. Przyjezdni zanotowali bardzo długi przestój, przez co przegrali 10:25.
Po tak wysokiej porażce morale drużyny powinno być niskie, ale… nie było. Dobrą zmianę dał Daniel Zabłocki, którego trener widzi na pozycji atakującego. Espadon zwyciężył 25:23. Kiedy morale z kolei powinno wywindować, to Espadon zaczął grać gorzej. Zanotował kolejny przestój. Przemysław Michalczyk, trener gości, desygnował do gry drugą szóstkę. Ślepsk wygrał 25:14.
W tie breaku kluczową postacią był Marcin Nowak. Doświadczony środkowy kończył ataki, a do tego w ważnym momencie dołożył silną zagrywkę. Espadon wygrał w pięciu setach, a Nowak został uznany najlepszym siatkarzem spotkania.
Ślepsk Suwałki - Espadon Szczecin 2:3 (22:25, 25:10, 23:25, 25:14, 13:15)
Espadon: Leszczawski, Pietrzak, Nowak, Gałązka, Wołosz, Kordysz, Dembiec (libero) oraz Zabłocki, Markiewicz, Kwiecień, Orłowski i Tołoczko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?