Drogówka nie wiedziała

- Zakorkowany był już plac Lotników. Ponieważ było to po godz. 19, uznałem, że sprawa jest chwilowa i nieopatrznie wjechałem w ul. Jagiellońską. Potem było już tylko gorzej - opowiada pan Stanisław.

Kolejka na Jagiellońskiej posuwała się w żółwim tempie. Kierowcy próbowali uciec w ulicę Rayskiego, ale na niewiele by się to zdało.

- Prawdziwy horror był na skrzyżowaniu Jagiellońskiej z Wojska Polskiego. Zapchało się rondo Sprzymierzonych, na środku skrzyżowania stały samochody, które nie mieściły się ani w Jagiellońskiej, ani w Wojska Polskiego - dodaje Czytelnik. - Mimo zielonego światła, nie można było dalej jechać. Kierowcy byli zdezorientowani.

Przyczyna szybko się wyjaśniła. Znowu wysiadła sygnalizacja na skrzyżowaniu Piastów i Jagiellońskiej. Przejazd podporządkowaną Jagiellońską w takich sytuacjach nie należy do najłatwiejszych.

- Jak się człowiek wciśnie, to przejedzie. Trzeba to po prostu wymusić - mówi pan Stanisław. - Jak na czele kolejki stoi jakiś mniej doświadczony, albo strachliwy kierowca, to można utknąć nawet na dobry kwadrans. Zastanawiam się co w tym czasie robiła drogówka, która ma takie doskonałe ponoć efekty w kierowaniu ruchem.

Zdaniem naszego Czytelnika, pojawienie się eksperta od kierowania ruchem rozładowałoby korek w pół godziny. A tak przejechanie kilometra drogi zajęło wczoraj szczecinianom kilkadziesiąt minut.

- Jeżeli otrzymujemy sygnał, że wystąpiły jakieś utrudnienia, to natychmiast przystępujemy do kierowania ruchem - mówi Dariusz Zajdlewicz, naczelnik ruchu drogowego KMP. - Taką decyzję może podjąć każdy policjant.

Zdaniem naczelnika, skoro drogówka nie pojawiła się na skrzyżowaniu, to znaczy, że nikt takiej potrzeby nie zgłosił. Nie było żadnych sygnałów od patroli pieszych, zmotoryzowanych, ani od kierowców, którzy czekali w korku. Zainstalowane w mieście kamery także nie pokazały drogowych problemów.

podkomisarz Dariusz Zajdlewicz, naczelnik sekcji ruchu drogowego KMP:

Jeżeli pojawią się jakiekolwiek utrudniania w ruchu, związane nie tylko z wyłączeniem sygnalizacji świetlnej, wystarczy zadzwonić pod nr 112. Dyżurny przekaże nam taką informację i przystąpimy do kierowania ruchem drogowym.