Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dreszczowiec bez happy endu

stez
Klaudia Sobczyk (z piłką) była najskuteczniejszą zawodniczką Łącznościowca. Jednak jej 10 bramek nie wystarczyło do remisu...
Klaudia Sobczyk (z piłką) była najskuteczniejszą zawodniczką Łącznościowca. Jednak jej 10 bramek nie wystarczyło do remisu... Marek Biczyk
Kolejny emocjonujący mecz stoczyły szczypiornistki szczecińskiego Łącznościowca. Niestety, po raz kolejny przegrały. Tym razem podopieczne Ryszarda Czyża uległy jedną bramką zespołowi Piotcovii, choć w regulaminowym czasie gry był remis 25:25.

Piotrcovia Piotrków Trybunalski - Łącznościowiec 26:25 (12:12)
ŁĄCZNOŚCIOWIEC: Szywierska, Świderska, Pietruszkiewicz - Sobczyk 10, Całużyńska 5, Andrzejewska 4, Jóźwiak 2, Stankiewicz 2, Piontke 1, Orzechowska 1, Kalwasińska, Sawicka, Nowak.

Spotkanie stało na dobrym poziomie. Akcje z obu stron były szybkie i składne, a zespoły walczyły od 1 do 60 minuty meczu. Początek należał do szczecinianek, które szybko objęły prowadzenie 3:1. W 21 minucie było już 9:6 dla Łącznościowca, ale w końcówce pierwszej połowy więcej sił zachowały piotkowianki, które doprowadziły do stanu 12:12.
Druga odsłona przebiegała początkowo pod dyktando gospodyń. Przewaga Piotrcovii prawie przez cały czas wynosiła 2-3 bramki, a w 52 minucie wzrosła nawet do 4 goli (24:20). Jednak od tego momentu inicjatywę przejęły nasze szczypiornistki. Świetnie rzucała bardzo skuteczna w tym dniu Klaudia Sobczyk (10 bramek w meczu) i to właśnie po jej akcji, Łącznościowiec doprowadził w 60 minucie do remisu 25:25.
Jednak w posiadaniu piłki były zawodniczki Piotrcovii. Wprawdzie już do końca regulaminowego czasu nie zagroziły szczecińskiej bramce, ale wywalczyły rzut wolny - egzekwowany już po końcowej syrenie. W murze ustawiła się cała drużyna Łącznościowca, ale rywalki znalazły lukę i zdobyły zwycięskiego gola. Euforia Piotcovii mieszała się z wielkim żalem podopiecznych Ryszarda Czyża, którego drużyna po raz drugi z rzędu uległa rywalkom tylko jedną bramką...

Ryszard Czyż, trener Łącznościowca

Cóż mogę powiedzieć po takim meczu? Szkoda straconego punktu. Uważam, że dziewczyny zasłużyły przynajmniej na remis. O porażce zadecydował błąd w ustawieniu muru. Piotrcowianki nie powinny zdobyć gola z rzutu wolnego egzekwowanego już po regulaminowym czasie. Nie chcę żadnej z zawodniczek wyróżniać, ani ganić. Nasz zespół pokazał w Piotrcowie jak powinno się grać w obronie. Natomiast negatywnie oceniam wyjście z kontratakiem oraz atak pozycyjny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński