Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dostajemy wycisk

Rozmawiał Sylwester Wasiak
Rozmowa z Arturem Bugajem, napastnikiem Pogoni Szczecin.

- W pierwszym sparingu w 2005 roku szczecińska Pogoń pokonała czwartoligowe Wybrzeże 7:0. W spotkaniu tym bramki pan nie strzelił, jednak zaliczył asysty...

- Wynik był tu sprawą drugorzędną. Najważniejsze było, żeby zagrać mecz. Jestem zaskoczony przede wszystkim pogodą, która jak na styczeń wyjątkowo dopisuje i w niedzielę nie zawiodła. Nieco gorzej było z boiskiem, które było wyjątkowo nierówne. Trochę jestem zdenerwowany, że nie udało mi się strzelić bramki, ale przez 45 minut swojej gry zaliczyłem dwie asysty.

- Czy do spotkania z klubem z Rewala podeszliście w pełni zmobilizowani, czy też może potraktowaliście ten mecz ulgowo?

- Nie było taryfy ulgowej. Trener nakazał nam potraktować ten sparing poważnie i zagrać na pełnych obrotach. Zresztą mieliśmy w trakcie meczu testery. Trener zapowiedział, że po meczu sprawdzi je i jeżeli okaże się, że ktoś nie dał z siebie maksimum, to po południu zaaplikuje nam bardzo ciężki trening.

Więcej w papierowym wydaniu "Głosu".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński