Dom Wszystkich Polska przedstawił swoich kandydatów

Do rady miasta Szczecina Stowarzyszenie Ryszarda Kalisza Dom Wszystkich Polska wytypowało trzech kandydatów.

- O tym, co ma dziać się w mieście i to w każdej dziedzinie życia, powinni decydować praktycy, a nie jak dziś, jedynie teoretycy - uważa Ewa Jaklewicz - Walewicz pedagog, doradca zawodowy i nauczyciel akademicki Wyższej Szkoły Humanistycznej, członek zarządu Towarzystwa Wiedzy Powszechnej. - Z mojego doświadczenia zawodowego wynika, że bardzo wiele zależy od mądrości ludzi, którzy podejmują ważne decyzje. I w tym kontekście zapominamy, że Polska zaczyna się w rodzinie, której problemom poświęcamy zbyt mało miejsca.

- Nie wykorzystujemy w Szczecinie faktu, że mamy niż demograficzny - mówi w podobnym kontekście Malwina Przyborowicz, absolwentka ekonomii, anglistyki i International Business Studies. - Zamiast zmniejszać klasy i poprawiać tym samym poziom nauki poprzez bliższym kontakt między uczniem a nauczycielem, likwidujemy szkoły, bo tak jest najprościej. Nikt nie myśli o poziomie nauczania, a jedynie słychać utyskiwania, że jest niski. Podobnie jest z zarządzaniem miastem, gdzie dba się o główne dzielnice, a peryferyjnych nie chce się widzieć.

O podziale Szczecina na część A i gorszą B mówi też trzeci kandydat, Roman Nowicki, społecznik, były wojskowy.

- Na Prawobrzeżu mieszka 1/3 mieszkańców miasta. A mimo to nie myśli się poważnie o dobrych połączeniach z centrum, czego przykładem tzw. szybki tramwaj, który docierać ma tylko do połowy prawobrzeżnej części. Potrzebny jest zrównoważony rozwój miasta, a nie tylko jednej jego części. Chciałbym, aby na Prawobrzeżu uruchomiono filie szczecińskich uczelni. Dziś młodzież z 12 osiedli musi dojeżdżać do centrum, a mogłaby studiować na Prawobrzeżu. Również tu mogłaby powstać szkoła rzemiosł artystycznych, tak charakterystyczna i sławna, jak zakopiańska szkoła Kenara.

Do sejmiku województwa Stowarzyszenie wytypowało cztery osoby, tj. Magdalenę Kasznia, Aleksandrę Słotwińską, Agnieszkę Gasińską oraz Krzysztofa Staniszewskiego. Najbardziej znana jest pierwsza kandydatka, regionalna pełnomocniczka Stowarzyszenia. jest przedsiębiorcą, twórczynią autorskiego przedszkola, entuzjastka nowoczesnej edukacji i większej partycypacji obywatelskiej.

- Najważniejszy dla mnie jest zrównoważony rozwój całego województwa, a nie tylko wybranych gmin - opowiada o różnicach, jakie widziała objeżdżając 116 gmin w województwie. Odnosi się też do Szczecina: - Powinien być stolicą silnego województwa, bez podziału na część A, północną i część B, południową. Będę zabiegać o to, aby w pięcioosobowym zarządzie województwa zasiadały dwie kobiety, a także o to, żeby marszałkiem została kobieta.