W ramach akcji pracownicy WORD-u przypominają dzieciom zasady bezpiecznego poruszania się po drodze i rozdają elementy odblaskowe. A ITD sprawdza gimbusy.
Dzisiaj rano inspektorzy pod lupę wzięli autobus dowożący dzieci do szkoły w Dołujach. Sprawdzano czy kierowca jest trzeźwy, czy działają światła, wycieraczki, klakson, czy gaśnice są ważne. Wszystko szło dobrze, do momentu, kiedy inspektorzy poprosili kierowcę o uruchomienie silnika.
- Autobus przez dwa miesiące był nieużywany. Dzisiaj rano tak się złożyło, że nie mogłem zapalić. Prawdopodobnie akumulator jest do wymiany - przyznał kierowca.
Ostatecznie autobus udało się uruchomić metodą "na pych" przy pomocy uczniów. Inspektorzy więcej uwag do stanu technicznego gimbusa nie mieli, ale dowód rejestracyjny i tak trzeba było zatrzymać.
- W dowodzie rejestracyjnym napisane jest "autobus", a powinno być "autobus szkolny", który ma pewne przywileje - tłumaczy Tomasz Krawacki z Inspekcji Transportu Drogowego.
Kierowca dostał tymczasowe pozwolenie na jazdę na siedem dni. W tym czasie musi załatwić wszystkie formalności.
Akcja potrwa cztery dni. Kontrolowane będą gimbusy dowożące dzieci do szkół w okolicach Szczecina.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?