Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dokąd pojadą odpady?

Maciej Janiak, 26 stycznia 2006 r.
Klucz ma być zamknięty na cztery spusty z końcem lutego. Do 15 lutego miasto ma przedstawić harmonogram jego wygaszania.
Klucz ma być zamknięty na cztery spusty z końcem lutego. Do 15 lutego miasto ma przedstawić harmonogram jego wygaszania. Andrzej Szkocki
28 lutego to data zamknięcia wysypiska w Kluczu, tymczasem pod znakiem zapytania stoi budowa stacji przeładunku na Pomorzanach. Urzędnicy zapewniają, że odpady komunalne nie zasypią Szczecina.

Wczoraj pisaliśmy, że prezydent Jurczyk nie podejmie na razie żadnych decyzji związanych z budową stacji przeładunku odpadów na ul. Tama Pomorzańska.

Najpierw specjalnie powołany zespół ma sprawdzić, czy to jedyna możliwa dla miasta lokalizacja obiektu. Jego powołanie to wynik sprzeciwu mieszkańców Pomorzan. Miasto zapowiada jednocześnie, że 28 lutego zamknie składowisko w Kluczu. Gdzie trafi 10 tys. ton śmieci, które co miesiąc produkują szczecinianie?
Miejski Zakład Gospodarki Odpadami nie podaje na razie żadnych konkretów.

- O konkretach powiedzieć nie mogę, na pewno rozwiązanie będzie. Podjęliśmy i podejmujemy działania, żeby była ciągłość odbioru odpadów - mówi Edward Maliszewski, zastępca dyrektora MZGO. - Nie będzie tak, że miasto odpadów odbierało nie będzie. Rozumiem niepokój, ale proszę dać nam czas na przedstawienie planu. Rozmowy w tej sprawie trwają.

Największe firmy, które z Klucza korzystają, już myślą o tym, co zrobić po zamknięciu składowiska.

- Czekamy na propozycje miasta i szykujemy plan awaryjny - tłumaczy Leszek Skibiński, prokurent firmy Remondis. - Mam nadzieję, że w związku z ostatnimi wydarzeniami dotyczącymi stacji przeładunku na Pomorzanach uda się znaleźć rozwiązanie alternatywne.

Remondis sam szuka innej możliwości przeładunku odpadów.

- W takim miejscu, które nie budziłoby społecznych kontrowersji - zaznacza Skibiński. - Na pewno nie ma technicznej możliwości, by nasze śmieciarki wyjeżdżały 100 km za Szczecin. Każdy samochód opróżnia się 2 - 3 razy dziennie.

Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania nie ukrywa, że zamknięcie Klucza to dla firmy problem. Teraz część śmieci firma wozi do Smolęcina.

- Jesteśmy na razie zabezpieczeni, bo możemy wozić do Smolęciena do końca czerwca - uspokaja Marek Jakubowski, wiceprezes zarządu MPO. - W naszej sytuacji pojawia się pytanie, co po tym terminie. Liczyliśmy, że realny był plan zbudowania stacji na Tamie Pomorzańskiej. Teraz może powstać problem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński